Prolog

606 12 1
                                    

Ostatni raz spacerowałam ulicami mojego miasteczka.Wszystkie wspomnienia związane z tym miejscem śmigały mi jeden po drugim przed oczami.

Jak możliwe że tak szybko to zleciało?

Sama nie  mogłam uwierzyć że to już dzisiaj opuszczam rodzinny dom aby zmierzyć się z nową szkołą,życiem.Szczerze? Cholernie bałam się tego wszystkiego,przez wiele lat musiałam pracować na dobry wizerunek w szkole który i tak nie był wystarczający by znajdować się w lubianej grupie.

A teraz? Wszystko zacznie się od nowa,dosłownie wszystko.Co przyniesie mi los,zobaczymy.

Ehh,przygodę czas zacząć.

Pomyślałam wchodząc do domu gdzie czekali na mnie już  rodzice z wielkimi torbami moich rzeczy.

Spojrzałam na nich zaciskając usta w cienką linię i bez słowa wzięłam dwa bagarze.

-Yvette,Nie będzie tak źle.-poklepał mnie po ramieniu tata.

-Oby.-wrzuciłam torby do bagażnika i zajęłam miejsce pasażera.

Saturday's nights Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz