Następnego dnia była sobota i Laura z Connorem wyjątkowo wzięli wolne.
A to dlatego, że w ten dzień matka kobiety, Jade Humpries, miała wracać z tygodniowego pobytu w Vancouver.
Miała wpaść na śniadanie i poznać wnuki. To samo miał zrobić Hank. Mężczyzna stwierdził nawet, że weźmie Sumo ze sobą.W oczekiwaniu na telefon od matki, pani kapitan wypełniała część dokumentów i czytała wiadomości.
Jej mąż natomiast robił naleśniki.- Napisali o jakimś złodzieju samochodów, który został złapany dopiero po dwóch miesiącach.- rzekła czarnowłosa.
- Jakbym ja miał go złapać to po jakiś dwóch dniach byłby spokój.- szatyn parsknął śmiechem.
- Jakbyś ty go złapał to dalej by kradł.- prychnęła Laura z ironią.
- Nie prawda.- rzekł RK800.
- Prawda.- odparła jego żona, chichocząc.
- Znowu zaczynasz?- padło pytanie.
- To ty zacząłeś chwalipięto pieruńska.- stwierdziła zielonooka i przeniosła wzrok na swój telefon.
Wyświetliła jej się informacja o MMS-ie od Gavina Reeda.
Kiedy brunetka otworzyla wiadomość dostrzegła zdjęcia owego rudego kota, którego wczoraj widzieli w pustostanie. Treść mówiła natomiast: Poznaj Spot.- Gavin wziął tego kota z wczoraj do domu.- rzekła zielonooka i nagle do jej uszu dotarł odgłos plaśnięcia.
Gdy podniosła wzrok zauważyła, że jeden z naleśników znajduje się na kuchennym suficie.
- Jak tyś to zrobił?- Laura spojrzała na męża, krytycznie- W końcu jesteś androidem.-
- Ale nie do gotowania.- stwierdził Connor, biorąc do ręki krzesło po czym stanął na nim i zaczął zdzierać ciasto
z sufitu.- A do sprzątania?- spytała pani kapitan, przekornie.
- Zmieniając temat, chcesz naleśniki
z sufitu?- szatyn zszedł z krzesła, trzymając w ręce smażone ciasto.- Nie. Dasz Sumo.- kobieta parsknęła śmiechem.
- Dam Hankowi.- android uśmiechnął się lekko i położył naleśnika na osobnym talerzu.
Nagle rozbrzmiał dzwonek telefonu, Laura odebrała.
- Cześć!- w słuchawce rozległ się promienny głos Jade Humpries- Będę u was za dziesięć minut!-
- Dobrze mamo. Czekamy w takim razie. Buziaki i do zobaczenia.- po tych słowach zielonooka się rozłączyła.
Ledwie wcisnęła ikonę czerwonej słuchawki rozległo się pukanie do drzwi.
- To pewnie Hank.- powiedział Connor, ruszając do wejścia.
Jego żona w tym czasie pobiegła po ich dzieci.
Wkrótce bliźniaki przykleiły się do porucznika i Sumo jak muchy do lepu.- Już kocham dziadka.- rzekl Jeremy dosłownie włażąc policjantowi na głowę.
Wtedy ponownie rozległo się pukanie do drzwi i po chwili w domu znalazła się też Jade Humpries.
Przywitała się ze wszystkimi,
a bliźniakom podarowała pluszowe karibu.
*****
Jakieś cztery godziny później goście zebrali się do wyjścia.
Jednak ledwo Hank otworzył drzwi natychmiast zawołał małżeństwo do siebie.
Para z przerażeniem dostrzegła, że na wejściu znadował się wielki, czerwony napis.- Androidzka dziwka...- przeczytała Laura na głos.
- Kto mógł coś takiego zrobić?- spytała zaniepokojona Jade.
CZYTASZ
Y.E.A.R T.W.O
Fiksi PenggemarJest 2040 rok. Właśnie minęła druga rocznica powstania androidów. Connor i Laura prowadzą na pozór szczęśliwe, normalne życie. Jednak seria niefortunnych zdarzeń pokaże im, że te kłopoty jeszcze się nie skończyły. Na próbę zostaną wystawione nie ty...