1.17

1.7K 50 3
                                    

Obudziły mnie wygłupy ekipy, spojrzałam się na nich i nie wierzyłam w powód dla którego mnie obudzili. Kuba komętuje picie i wymyśla mu jakieś znakomite zalety a Krzysiek go nagrywa, ah Przygody Wesołego Hypemena czas start. Wstałam z łóżka w samej bieliźnie co przykóło uwagę każdego z panów
-Zakryj się! - krzyczy zdenerwowany Krzysiek
-Jesteście w moim pokoju, budzicie mnie więc to ja powinnam mieć pretensje do was - mówię i podchodzę do Kuby który ma mój widok i dotyk cały się spina - następnym razem obudź mnie kiedy oni przyjdą - szepczę mu do ucha

Zabieram ciuchy z krzesła, tak zrobiłam tą scene specjalnie jakoś mam ochotę się dziś z nimi podroczyć. Kiedy podeszłam do Kuby strasznie się spiął, to było urocze a zarazem śmieszne bo Krzysiek mordował każdego z chłopaków wzrokiem za to że się na mnie gapią.

Od 3 godzin droczę się z chłopakami w wiadomy sposób, to bardzo zabawne widząc jak ich ciała przejmuje złość i inne popędy. Obecnie siedzimy na plaży, Krzysiek i reszta tych dużych dzieci siedzą w wodze a ja leżę w cieniu i pije tutejsze drinki. Przymykam oczy kiedy niewielkie promienie światła oślepiają mnie, otwieram je dopiero kiedy nic mnie nie oślepia
-Kusisz - mówi do mnie Kuba kiedy staje przedemną
-Wiem - śmieje się
-Wstaniesz na chwilę? - pyta I wyciąga do mnie rękę
Bez zastanowienia łapie za nią i automatycznie zostaje przeżucona przez ramię. Chwilę później czuje że ląduję w wodzie, starałam się trzymać kurczowo Kuby ale coś mi to nie wychodziło ponieważ i on się w tej wodzie zanurzył.
-Kuba! - krzyczę roześmiana całą tą sytuacją
-No co? - pyta uśmiechnięty
Patrzę na jego oczy, takie zielone, takie idealne potem na jego usta. Usta na których widnieje uśmiech, usta które wydają się takie idealne. Po prostu nie wytrzymałam i zrobiłam to... Pocałowałam go, na co Kuba zdziwiony odwzajemnił pocałunek. Teraz zastanawiam się czy zrobiłam dobrze całując go, odrywany się od siebie a Kuba po prostu łapie moją rękę i wyciąga mnie z wody. Nawet się nie uśmiechnął, nic nie powiedział. Cała ekipa wyszła z wody i czekała na nas na brzegu, podeszłam do brata i spojrzałam wymownym wzrokiem na niego, on jedynie westchnął i posadził mnie na quadzie po czym ruszył.
-Źle zrobiłam całując go - mówię do brata tak by tylko on usłyszał
-Się okaże - mówi pół smutnym głosem

Droga do hotelu minęła nam w spokoju, po dotarciu do niego odrazu pobiegłam do pokoju i zakluczyłam go. Nawet nie wpóściłam go do środka, nie chce go widzieć na razie. Całował mnie jak by to nic nie znaczyło czy całował jak by coś było N rzeczy? Zabrałam telefon i udałam się do łazienki, usiadłam na podłodze oparta o szafkę i napisałam do Maćka

Do Maciejka💪
Jest u was? Jeśli tak to czy jest zły?

Od Maciejka💪
Zdenerwowany jest, marudzi że telefon zostawił w pokoju. Teraz gada przez kamerkę z kimś

Do Maciejka💪
Niech zostanie u was do jutra, ja spadam jak narazie. Dobranoc 🖤

Wróciłam do pokoju, położyłam się na łóżku. Chciałam zasnąć ale telefon Kuby cały czas dzwonił więc po prostu go wyciszyłam.

Obudziłam się o 3 w nocy, wstałam i odkluczyłam drzwi. Wychylam się a na korytarzu oparty o ścian siedzi Kuba
-Ej chodź do środka - szepczę uchylając bardziej drzwi
-Nie to ty chodź - oznajmia i patrzy na mnie, podaje mu dłoń i razem wychodzimy z hotelu

___
Czuję że ten dział jest badziewny 🙍‍♀️

Outside |Quebonafide (zakończone) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz