-Chcesz z nami pograć? - zapytał mnie Mark
-Mogę zagrać...
-To chodź! - Mark złapał mnie za nadgarstek i pociągnął w głąb boiska - Na jakiej grasz pozycji?
-W sumie... Na każdej...
Na boisko wszedł jeszcze jeden niebieskowłosy chłopak.
-Nathan, chodź do nas! - krzyknął Mark - To jest Ilana - powiedział, kiedy chłopak był już blisko
Peszyło mnie to, że Jude i Nathan bacznie mi się przyglądali. Nie jakoś nieufnie, ale bardzo uważnie. Za bardzo...
Posyłali mi uśmiechy i albo nic im nie wychodziło, albo byli po prosto beznadziejnymi graczami.
Perspektywa Xavier'a
Patrząc na to, jak ci dwaj popisują się i robią z siebie kretynów przed Ilaną, czułem się zazdrosny.
Bolało mnie to, że może się jej coś stać, a ja nie będę mógł jej pomóc. Ale jeszcze bardziej fakt, że Ilana nie czuje się przy mnie tak swobodnie jak przy nich.
"Jest moją siostrą od kilku dni... A ja czuję, że znam ją o wiele dłużej i nie chciałbym, aby stała się jej jakakolwiek krzywda. Szczególnie ja nie chciałbym jej skrzywdzić. Wydaje się być taka delikatna, a jednocześnie taka odważna... Kroki stawia tak zgrabnie... Zawsze najpierw stawia przednią część stopy i porusza się z tak ogromną gracją jak nikt inny. Wydaje się, że robi to niezamierzenie... W kilku słowach jest wręcz idealna w każdym calu, pod każdym względem..."
Perspektywa Ilany
Nathan i Jude zachowywali się naprawdę dziwnie...
Zaczęło mnie to dość mocno irytować.
Nagle do Silvii ktoś zadzwonił. Rozmawiała przez chwilę, a później zwróciła się do chłopaków.
-Trener chce widzieć wszystkich pod szkołą za piętnaście minut
Zebrali się i opuszczali boisko.
-Ilana, chodź z nami - zaproponowała Celia
-Nie... Ja chyba muszę już iść... - próbowałam się wymigać
-Ale my nalegamy. Nie będziesz mogła kłopotów, obiecuję - ciągnęła Celia
Nie zdążyłam zaprotestować kolejny raz, bo złapała mnie za nadgarstek i pociągnęła w stronę reszty.
Trzymałam dystans między mną i innymi. Bacznie obserwowałam ich zachowanie.
Aż w końcu dotarliśmy na boisko przed gimnazjum Raimon'a.
Czekało na nim już kilkoro chłopaków, jedna dziewczyna i kobieta. Ta ostatnia to prawdopodobnie ich trenerka.
-Mark, kto to jest? - zapytała, patrząc uważnie na mnie
-To Ilana, bardzo dobrze gra w piłkę
Przyglądała mi się jeszcze przez chwilę, a następnie zapytała:
-W jakiej szkole się uczysz?
-Kosmici zniszczyli jej szkołę - odpowiedziała za mnie Celia
-Jesteście tego pewni? - dodała nieco ciszej kobieta
Wszyscy spojrzeliśmy na nią zdziwieni, a ja cofnęłam się o krok.
Znałam doskonale podstawową zasadę Akademii Aliusa... Nie mogłam dać się zdemaskować...
Przybrałam niewinną i zaniepokojoną minę, aby nie zauważyli strachu, który ogarniał mnie w tamtym momencie.
Trenerka zmarszczyła brwi.
Nagle poczułam potworny ból, przeszywający moją klatkę piersiową. Straciłam równowagę i upadłam na ziemię. Nie mogłam złapać oddechu, a po moich policzkach spływały łzy spowodowane bólem.
Gdy w końcu udało mi się wstać, pojawiły się z nikąd białe światło. Kiedy ono zniknęło, byłam już w Akademii... W swoim pokoju...
Upadłam na kolana, podpierając się rękami o podłogę.
-Dlaczego to tak boli...? - mówiłam przez łzy, łkając - Dlaczego to musi dziać się akurat mi...?
-Powinnaś bardziej uważać - podniosłam głowę i ujrzałam Xavier'a - Musisz się oszczędzać. Dlatego tak bardzo cię to boli - jego wyraz twarzy i ton głosu były troskliwe - Nie mogłem patrzeć jak bardzo cierpisz, a oni ci się przyglądają... - podszedł do mnie i wyciągnął dłoń
Ja jednak nie przyjęłam jego pomocy i podniosłam się samodzielnie, choć sprawiło mi to niemałą trudność.
Cofnęłam się kilka kroków, bo stwierdziłam, że Xavier stoi o wiele za blisko mnie.
Patrzył na mnie zdezorientowany i ciągle wyciągał rękę w kierunku, gdzie byłam chwilę wcześniej.
-Odpocznij - powiedział i wyszedł, zamykając za sobą drzwi
Perspektywa Xavier'a
"Dlaczego nie przyjęła mojej pomocy... Co ja jej zrobiłem? Czemu mi nie ufa?"
Myślałem, siedząc w pokoju.
"Martwię się o nią, dlatego z nią poszedłem... Nie żałuję, że ją zdemaskowałem. Dzięki temu nic jej się nie stało"
Jak się podoba moje opowiadanie?
Krytyka i komentarze mile widziane :)
CZYTASZ
Inazuma Eleven/Xavier Foster/✅
FanfictionIlana, dziewczyna, która całe życie może polegać tylko na sobie i mieszka w sierocińcu odkąd tylko pamięta, nagle dowiaduje się, że musi się przenieść. Z całego serca kocha piłkę nożną, bo ona sprawia jej największą przyjemność. Jednak... jest pewna...