Kilka następnych dni spędziłam w tym samym miejscu, ale w ukryciu. Nie mogłam pozwolić, aby Su i jej drużyna mnie zobaczyła.
Unikałam także Xavier'a... Chociaż bardzo często próbował ze mną zamienić choć jedno słowo. Coraz częściej zastanawiałam się nad tym, jak go oceniłam. Kiedy zaczęłam go zignorować, starą się bardziej niż wcześniej, aby ze mną porozmawiać.
"Chyba naprawdę źle go oceniłam... Może zależy mu na dobrej relacji ze mną i z ojcem."
Kiedy pewnego razu szłam do ośrodka treningowego, zauważyłam Mark'a i drużynę Raimon'a. Chyba czegoś szukali. Pomyślałam tak, bo się rozdzielili.
Nie miałam ani chwili wytchnienia. Musiałam nieustannie się chować. Spotykałam ich na każdym kroku.
Minęło jednak dużo czasu zanim mogłam odetchnąć. Nie cieszyłam się tym zbyt długo. Dostrzegłam Su i jej drużynę i drużynę Raimon'a na boisku. Su przytulała ramię chłopaka z drużyny Mark'a - Erick'a. Nie wyglądał na zadowolonego.
Rozegrali mecz, który nie był imponujący. Później rozmawiali, a ja nie chciałam stłumiać swojej ciekawości w zarodku.
-Szkoda, że nie widziałam Ilany od kilku dni... Myślę, że nasza drużyna byłaby o niebo lepsza, jeśli dołączyłaby do nas - przechwalała się Su
-Kto? - wtrącił się Mark
-Ilana... Znacie ją?
-T-tak... - odpowiedziała Silvia - Jest z Akademii Aliusa... - dodała po krótkim czasie
-Jak to? - zapytała z niedowierzaniem Su, a dziewczyny z jej zespołu wyglądały na bardzo zdziwione
-Sami nie mogliśmy w to uwierzyć - odparła Celia i znacząco spojrzała na Jude'a
Już miałam iść, ale w jednej chwili chłopak odwrócił głowę w moją stronę. Zamarłam.
-To ona... - powiedział reszcie
Błyskawicznie ruszyłam z miejsca. Nie miałam pojęcia, czy któreś z nich za mną podąża, ale wolałam być pewna, że mnie nie złapią.
Dopiero za miastem zatrzymałam się. Rozejrzałam się wokół, ale nikogo nie zauważałam. Znużyło mnie na samą myśl, że muszę uciekać przed wszystkim i wszystkimi.
-Dobrze się czujesz?
Odwróciłam, aby stanąć twarzą w twarz z Xavier'em.
-Nie powinieneś się o mnie martwić... Masz swoje sprawy na głowę - powiedziałam tak, aby je od siebie odtrącić
Wyglądał na zaskoczonego moimi słowami.
-To normalne, że się tobą przejmuję... Jesteś moją... siostrą. Mam prawo się martwić
Zawachanie w jego głosie było raczej dwuznaczne. Mówiąc, że jestem jego siostrą, był lekko zestresowany. Z jednej strony mogło chodzić mu po głowie, że naprawdę traktuje mnie jak siostrę, bez przymusu ojca. Z drugiej, że robi to tylko i wyłącznie dla niego.
Odwróciłam się plecami do Xavier'a. Nie ruszał się z miejsca. Słyszałam tylko ciche westchnienie z jego strony.
-Od jakiegoś czasu obserwuję treningi i mecze drużyny Raimon'a z ukrycia. Bardzo mnie intrygują. Ja również chciałbym zagrać z nimi
-Wydają się silną drużyną... - dodałam
-Nie zapominaj, że ty też jesteś członkiem mojej drużyny
Nagle przypomniałam sobie to, co usłyszałam z ust Isabelle... Zamknęłam oczy, a moje pięści same się zacisnęły.
-Nie, nie zagram - odpowiedziałam stanowczo
-Proszę, zastanów się jeszcze - nalegał
-Jestem pewna, że nie chcę grać - mój głos zaczął drżeć - Nie nadaję się do tego...
-Nawet tak nie mów. Grasz wspaniale, wiem to i ty też to wiesz... - zamilkł na krótką chwilę - Ale decyzja należy tylko do ciebie
Odszedł. Byłam sama z tym wszystkim.
Tylko Xavier tak myśli. Napewno to co mówił było szczere.
"Nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć... On dał mi prawo wyboru, ale chciał, abym z nim grała, a Isabelle... Jest w tej samej drużynie... Ma mi za złe wszystko, co do tej pory osiągnęłam. Chciałabym, żeby ktoś dostrzegł mnie taką, jaka jestem w rzeczywistości... Zapewne inni z Akademii myślą podobnie, jak Isabelle. Może i mają rację..."
Kiedy ruszyłam się z miejsca, robiło się już ciemno. Nie zwracałam na to szczególnej uwagi. Zależało mi tylko na tym, aby być jak najdalej od uwagi innych.
-Tak jak dawniej... - powiedziałam do siebie - Według moich zasad
CZYTASZ
Inazuma Eleven/Xavier Foster/✅
FanfictionIlana, dziewczyna, która całe życie może polegać tylko na sobie i mieszka w sierocińcu odkąd tylko pamięta, nagle dowiaduje się, że musi się przenieść. Z całego serca kocha piłkę nożną, bo ona sprawia jej największą przyjemność. Jednak... jest pewna...