Rozdział I

1.3K 54 0
                                    

Mężczyzna niskiego wzrostu wszedł do ciemnego pomieszczenia. Tam już czekało na niego pięć osób.

-Już jest. Teraz tylko od was zależy, do której drużyny dołączy - spuścił głowę

-Jak to od nas? Co to znaczy? - zapytał czerwonowłosy chłopak w białym kombinezonie

-Sami musicie ustalić, który z was będzie jej przełożonym

-Pfff... Po co tyle zamieszania o jedną dziewczynkę? - oburzył się wysoki chłopak z czarnymi, pofalowanymi włosami

-Może tobie to nie odpowiada, ale nie wszyscy muszą uważać podobnie jak ty. Poza tym Epsilon to nie jedyna drużyna w Akademii - powtórnie odezwał się czerwonowłosy

Pozostała trójka tylko przysłuchiwała się rozmowie.

Tymczasem dziewczyna o śnieżnobiałych włosach wszystko słyszała. Stała tuż przy wejściu, ale zachowała jak największą ostrożność. Nie mogła pozwolić, aby ktoś ją zobaczył. Mężczyzna opuścił pomieszczenie, nie zważając na to, co działo się wokół niego. Nie zwrócił uwagi na to, że przeszedł tuż obok dziewczyny, która nawet nie drgnęła.

-Ja nie chcę jej w Epsilonie - powtórzył stanowczo chłopak, protestujący od początku rozmowy

-Epsilon nie jest jedyną drużyną w Akademii, Dvalin. Już ci to mówiłem. Najpierw trzeba dowiedzieć się, jak gra... Nawet jeśli to dziewczyna, nie zapominajcie, że może grać po mistrzowsku, a to jest całkiem możliwe, skoro ojciec ją przyjął. Więc teraz pozostaje nam tylko ustalić, który z nas będzie jej kapitanem

-Jak ona gra? - zapytał chłopak z ciasno zwiniętymi, zielonymi, sterczącymi włosami

-Nie wiem. Musimy ją przyjąć w ciemno

-A ON nie może nam pokazać, co ona umie?

-Torch!

-Dobra... Dobra...Tylko tak mówię. Na waszym miejscu domagałbym się informacji

-Wiadomo o niej cokolwiek? - zadał pytanie zielonowłosy

-Niezbyt... Wiemy tylko tyle, że ma na imię Ilana...

Dziewczyna była już stuprocentowo pewna, że to właśnie ona jest tematem ich rozmowy.

-Super! To już coś! Jej imię mówi o niej wszystko! - dalej udzielał się Torch

Xene, chłopak w białym kombinezonie tylko westchnął. Podał mu zdjęcie dziewczyny, a ten zamilkł.

Fotografia przechodziła z rąk do rąk. Trafiła z powrotem do Xene'a. Zapatrzył się w jej oczy.

W jego oczach ma moment pojawiła się mała iskierka, która zniknęła szybciej niż się pojawiła, a on opamiętał się.

-To jak? Ktoś się decyduje? - Xene zadał pytanie reszcie - No chyba, że zamierzacie się jeszcze zastanawiać

-Najlepsze byłoby poznanie jej umiejętności - Janus, chłopak o zielonych włosach przedstawił swoje zdanie

-W takim razie przekażę ojcu, że wstrzymamy się jeszcze z decyzją

Inazuma Eleven/Xavier Foster/✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz