Pov. Narrator 3 os.
Aira obudziła sie wcześnie. Wiedziała gdzie jest i że nie może uciec. Postanowiła sie z tym pogodzić. W sumie skoro ją chcieli to musi coś potrafić, nie? Może sobie da rade. W pewnym momencie zaburczało jej w brzuchu, a ona zdała sobie sprawe że nie wie gdzie jest kuchnia. Wahala sie czy wyjść więc pierw rozejrzała sie po pokoju. Czerwone ściany, drewniana podłoga, meble koloru ciemnego brązu. Niby nic nadzwyczajnego, ale jej sie podobało. Podeszła do szafy i wzięła z niej bielizne, czarną koszulkę oraz szare długie spodnie. Następnie poszła do łazienki. Na podłodze niebieskie kafelki na ścianach białe. Meble także białego koloru. Wlała ciepłej wody do wanny i do niej weszła. Na ogarnianiu się spędziła półtorej godziny. Wyszła z łazienki była już odświeżona. W tym momencie jej żołądek po raz kolejny sie odezwał. Z tego powodu niepewnie wyszła z pokoju i zapukał do drzwi od gabinety rudzielca. Kiedy usłyszała stanowcze "Wejść" otworzyła drzwi i zrobił to co powiedział.
-em, przepraszam, że przeszkadzam, ale niewiem gdzie jest kuchnia...- powiedziała cicho, Pein westchnął.
-zaprowadze Cię- powiedział i wstał, po czym ruszuł do wyjścia, a następnie przez korytarz do kuchni. Aira poszła za nim.
-to tutaj- powiedział już będąc na miejscu.
-dziękuje...- zacięła się, nie wiedziała jak miał na imię.
-Pein, jestem Pein, lider Akatsuki- dokończył za nią.- będziemy musieli o wszystkim porozmawiać- dodał. Zdał sobie sprawe że sam śniadania nie jadł, jednak nie zrobił sobie nic z tego. Powolnym krokiem ruszył z powrotem do swojego biura. Kunoichi zrobiła sobie śniadanie i je na szybko zjadła. Następnie umyła po sobie i wróciła do pokoju. Leżąc na łóżku usłyszała jak ktoś puka.
-prosze- zawołała i w tym samym momencie usłyszała jak ktoś wchodzi. Spojrzała w tamtą stronę.
-nie przeszkadzam?- spytał jak sie okazało dowódca Akatsuki.
-nie, co tu pan robi Lider-sama? Coś sie stało- powiedziała natychmiastowo podnosząc sie od siadu.
-jesteś tu nowa, musisz wszystkich poznać więc wypadałoby Cię poinformować że obiad zjemy wszyscy razem.- rzekł spokojnie.
-wszy-scy?- powtórzyła z niedowierzaniem. Po chwili dopiero sie ogarnęła.- rozumiem- powiedziała już normalnie.
-Przed obiadem do Ciebie przyjdę aby Cię zaprowadzić- oznajmił po czym wyszedł. Czyli miała jeszcze troche czasu dla siebie.Pov. Aira
Wyszedł. Mam trochę czasu dla siebie, aby oswoić się z tą wiadomością. Poznam wszystkich naraz... Jacy oni będą? Zaaakceptują mnie? Z tego co wiem pracują w parach, więc kto będzie moim partnerem?
Nie mogłam oswoić sie z tą myślą. Położyłam sie z powrotem i wciąż o tym rozmyślałam. Nie mogłam tego wyrzucić z umysł chociaż bardzo chciałam. Czas płynął bardzo szybko a godzina obiadowa była tuż tuż. Wstałam więc i sszybko ogarnęłam włosy do ładu. Zostało mi już tylko czekać aż przyjdzie po mnie.-----------------------------
Cześć!
Jak mówiłam jest sobota, jest rozdział. Dałam go jednak troszke później niż chciałam. W przyszłości postaram sie dawać go szybciej. Dzisiaj nie mam już nic więcej do powiedzenia, bayo~
CZYTASZ
Pein x Oc
RomanceNaszą bohaterką jest Aira Kasai, czyli kunoichi Konohakagure. Ma długie (do pasa) brązowe włosy i czerwone oczy.