Biegłam w strone wyjścia z bazy. Martwiłam się o Peina. W wejściu go zobaczyłam... przemokniętego i troche zmarzniętego, ale zdrowego. Podbiegłam do niego i mocno go przytuliłam. Odwzajemnił uścisk. Dopiero po chwili się od siebie odsuneliśmy, a ja zorientowałam się że coś jest nie tak. To nie mój Pein. Jednak nie mogłam powiedzieć że zauważyłam już to. Zaprowadziłam go do pokoju gdzie poszedł się przebrać.
-masz cel naszej misji?- spytałam go. Co prawda ja mam ten zwój ale jeżeli to prawdziwy Pein to będzie o tym wiedział
-tak jest w plecaku- no to zaliczył wpadkę. Porozmawiałam jeszcze z nim chwile by się nie skapnął po czym poszłam powiedzieć o tym wszystkim obecnym członkom Akatsuki. Zachowywałam przy tym taką ostrożność że nie było szans by nas podsłuchał. Wszyscy wspólnie wymyślaliśmy plan. W końcu jeżeli on jest fałszywy to gdzie jest prawdziwy? Jeżeli go złapali to jak temu coś zrobimy to i jego mogą sie pozbyć. A tego nie chcemy. Myśleliśmy i udawaliśmy jednocześnie. W końcu zaczęliśmy go szukać. Wychodziliśmy na zmiany, pod pretekstem speceru czy pójścia na zakupy. Zachowywanie się naturalnie było trudne. Musieliśmy dobierać słowa i ruchy odpowiednio. Jeżeli ktoś by się wygadał by było po nas. Lub raczej po nim. W końcu on sam przyszedł do bazy. To było dziwne... jak tu zareagować? Jednak już po chwili ogarnęła mnie radość. Zadałam mu jedno pytanie by się upewnić "Masz cel naszej misji?" A w odpowiedzi dostałam "przecież ty go masz". Było troche poobijany i poraniony, jednak jak się pozbyliśmy oszusta wyjaśnił mi wszystko. Uwzięli się na niego niezwykle mocno i doszło do walki. Po pokonaniu ich chciał wrócić ake wpadł w pułapkę. Jednak nic mu nie było poważnego. Głównie powierzchowne zadrapania. Opatrzyłam co było trzeba on się przebrał i kontynuowaliśmy dzień. Gdy weszłam do pokoju moją uwage przykuł list. Jak go czytałam nie mogłam ze zdumienia...---------------------
Króciutki ale jest rozdział. No dzisiaj nie mam nic do powiedzenia. Lajkujcie, komentujcie i no niewiem
CZYTASZ
Pein x Oc
RomanceNaszą bohaterką jest Aira Kasai, czyli kunoichi Konohakagure. Ma długie (do pasa) brązowe włosy i czerwone oczy.