7#

524 29 10
                                    

Znacie może ten moment kiedy wszystko jest inne ?

Kiedy świat wydaje się  być taki wesoły,  szczęśliwy  i zarazem fascynujący ?

Ale z drugiej strony masz dość. 

Bo jednak świat  okazuje się  być  całkowicie inny, jest szary, ponury i ciągle smutny.

Okazuje się, że to szczęście to jest chwilowy epizod w życiu.

Czasem ma się ochotę uciec na drugi koniec tego wszystkiego, na ten szczęśliwy koniec.

Żyć jak w tych wszystkich bajkach, tak szczęśliwie

,,Żyć długo i szczęśliwie"

Tylko szkoda, że tak to jednak nie działa. Że  życie to nie bajka, nie wiadomo czy nadejdzie lepsze jutro, może  wcale go nie będzie?

Od samego początku to wszystko jest dla mnie takie jakieś obce. Całe moje życie  jakiś pierdolony żart.  Widać, że  mój  życiorys  napisał jakiś psychopata i do tego jeszcze najebany.

Może jednak powinnam zniknąć, czy życie  nie było by lepsze beze mnie ?

,,Pomyliłem życie z lunaparkiem na chwilę"

Traktuje życie jak zabawę, podejmuje pochopne decyzje, robię coś czego nie powinnam. 
Nie mogę pogodzić się, z tym co jest teraz, ciągle próbuje uciec od problemów, nie staram się zrozumieć ich, ani unikać.  

Ale czy można uciec od problemów??

,,Umiesz liczyć?  Licz na siebie, twoje szczęście innych jebie"

Każdy z nas stara żyć tak, by tego szczęścia było jak najwięcej, niestety nie każdemu to wychodzi. Takiej mi.

,,Dady ? Dady ?! Love you Dady... I miss you"

Dzisiaj mija kolejna rocznica śmierci mojego taty...

Za każdym razem cofam się myślami do tamtych chwil, gdzie wszystko było normalne. Gdzie ja byłam normalna.

Otarłam jedną łzę i  więcej  nie myśląc,  wstałam  z ławki i ze spuszczoną głową zaczęłam  kierować  się w dobrze znane już mi  miejsce. Poprawiłam swoją torbę  na ramieniu, na szczęście nie było w niej zbyt dużo rzeczy i nie była  ciężka.

Akurat lecę na jakże mój cudowny trening. Jak mam jechać na zawody to i muszę trenować...

Więcej już nie rozmyślałam, tylko starałam skupić się na czymś innym.

#Martinus p.o.v

- Każdy z nas ma równe prawa, jesteśmy tacy sami i powinniśmy się  szanować-  mówiła pani pedagog

Zaraz ocipieje....

- Jeśli będziemy szanować innych to będziemy szanowani

Jeśli się zamkniesz uratujesz ludzkość...

-Trzeba pamiętać  - już  nie wytrzymałem i podniosłem rękę w górę  - Tak Martinusie ? 

-Mogę  do toalety ? - zapytałem

- Od tego była przerwa - odpowiedziała z tym uśmiechem

- Jak nie wyjadę to podleje tego o to tam kwiatka -wskazałem na roślinę w jednym z kątów w klasie - nie wiem czy wtedy będę  tolerancyjny, miły i dobrze postrzegany w oczach klasy, a to będzie pani wina - odparłem również z uśmiechem  a nauczycielce mina zrzedła

Widzisz suko ?! Martinus wygrywa.

-Dobrze idź- mruknęła nie chętnie

A ja wesołym krokiem wyszedłem z klasy. I zacząłem  chodzić sobie po korytarzach. Ale jak coś szukam łazienki.

Przypadek to nie wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz