11#

433 31 67
                                    

Znacie może ten moment kiedy, nie możecie spać?

Kiedy w głowie masz więcej pytań niż odpowiedzi ?

Kiedy...

Pierdole! Zostanę filozofem to mi najlepiej wychodzi

Pomyślałam i wstałam z łóżka.  Udałam się do szafy z której wyciągnęłam czarne rurki i czerwoną bluzę z kapturem, wzięłam komplet bielizny, i udałam się do łazienki

Kiedy z niej wyszłam, byłam odświeżona i gotowa by pójść do szkoły.  Mimo, że nie lubię wstawać rano, to i tak lubię chodzić do tego budynku.  Nauczyciele jak i uczniowie są  świetni.  Ale dość gadania głupot. 

Wzięłam swój  czarny plecak i udałam się  do kuchni.  Tam spotkał mnie niecodzienny widok, a mianowicie,  widok Leili również gotowej do szkoły.

- Czy ja nadal śpię?  - zapytałam zszokowana

-Niestety nie, ty idziesz to ja też- odparła z uśmiechem

Również jej odpowiedziałam z uśmiechem i usiadłam koło niej, wcześniej nalewając sok do szklanki. Oby dwie jesteśmy na tym samym kierunku w liceum, więc nam się nudzić nie będzie.

#Martinus p.o.v

- Za kilka dni będzie premiera filmu, jedziemy do Polski. Zrobicie tam niespodziankę osobom.  Przed rozpoczęciem wbijecie i się przywitacie -mówił  nasz menadżer podczas jednego ze spotkań

-Jak mamy to pogodzić?  -zapytałem z powagą

-Czyli co ?

- dwa dni przed tym filmem w Polsce  mamy trasę,  będziemy po drugiej stronie świata -odparłem ze spokojem

- Dacie radę  chłopaki- powiedział menadżer ze spokojem i klasnął entuzjastycznie w ręce

Bez słowa  wyszedłem z sali konferencyjnej w wytwórni ,,Sony Music" skierowałem się do windy, gdzie po kilku sekundach zacząłem kierować się w dół.

Kiedy znalazłem się na dole, zobaczyłem, że poszukują  ,,gwiazdy"  

Powodzenia

Przewróciłem oczami i prychnąłem. Wyszedłem przez szklane drzwi i udałem się w kierunku taksówki.

Kierowca po tym jak podałem mu dane mojego miejsca docelowego, to zaczął się tam kierować.

Chcę być już  w domu.

#Dominika p.o.v

- Ty rudy dzbanie !! -krzyknęła Leila na przerwie, bo to ona dostała uwagę za rozmowę na lekcji chodź siedziała cicho, a ja gadałam

- nie krzycz tak, ruro - zaśmiałam się

-  Jesteś,  powalona, zamiast mnie bronić i się przyznać to się śmiejesz  -  odparła

- Nie przeżywaj skarbie - posłałam jej buziaczka

- Zastanowiłaś się  nad wyjazdem ? - zapytała jak usiedliśmy na jednej z ławek

- Polecę  z tobą  -  mruknęłam a ta mnie przytuliła- ale....

- Zawsze musi być  ,,ale" - przewróciła oczami

- Jak mówiłam, pojadę pod warunkiem, że ta ta twoja rodzinka w Norwegii i mnie przyjmie pod dach, nie wrócę do brata, w ogóle nie chce by ktoś wiedział o moim powrocie tam, wylecimy jak wrócę z Polski - powiedziałam a ona przytaknęła

Przypadek to nie wszystkoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz