W momencie, w którym przekroczył próg domu wiedział, że ma przerąbane. Po cichu zdjął buty i kurtkę mając nadzieję, że uda mu się przemknąć nie zostając zauważonym. Tak też było. Droga do pokoju zajęła mu pięć sekund. Otworzył z rozmachem drzwi, aby szybko schować się w łóżku, jednak kiedy tylko je otworzył, jego ciałem wstrząsnął strach.
- Gdzie byłeś? - wysyczała jego matka, która teraz siedziała na jego łóżku. Obok niej stał ojciec, a na fotelu przy biurku siedział starszy brat, z wrednym uśmieszkiem na twarzy.
- Pytam, gdzie byłeś?- Na zajęciach - odpowiedział cicho Jimin.
- Na zajęciach. Twoje zajęcia skończyły się trzy godziny temu! - chłopiec zamknął oczy słysząc okropny krzyk matki. Wiedział, że to dopiero początek. - Jaja sobie ze mnie robisz?! Myślisz, że ci uwierzę, że byłeś na tych pieprzonych zajęciach?! W takim razie kto cię przywiózł?
- Brat mojej korepetytorki.
- Gówno prawda! Kłamiesz mi w żywe oczy! Powiedziałam ci, żebyś z tym skończył. Dlatego się przenieśliśmy. Żebyś przestał gzić się z facetami! Do cholery jasnej! Najpierw ten, jak mu tam? Jungkook? Teraz inne kurestwo! To twoje pedalstwo mnie przeraża!
- Jungkook był tylko moim przyjacielem! - krzyknął w przypływie odwagi Jimin. Jednak zaraz tego pożałował. Jego matka wstała z łóżka i uderzyła go ręką w twarz.
- Jak śmiesz, gówniarzu, podnosić na mnie głos. Masz z tym skończyć, rozumiesz?
Po twarzy Jimina zaczęły lecieć łzy. Nie chciał już dłużej z nimi rozmawiać. Nie chciał ich słuchać. Patrzeć na nich. Miał ich wszystkich po prostu dość. Rodzice Jimina szybko opuścili pokój, natomiast jego brat podniósł się z fotela i wychodząc, popchnął chłopca z całej siły na ścianę.
- Lecz się, pedale.
Chłopiec cały zalany łzami, podwinął nogi i oparł brodę na kolanach. W takich chwilach chciałby być w domu rodzeństwa Min, mając obok siebie swojego hyunga.
CZYTASZ
I love you, hyung🌹🌹 Yoonmin
FanfictionGdzie Jimin uczęszcza na dodatkowe lekcje angielskiego, a Yoongi to brat jego korepetytorki 🌹🌹🌹