5#ABC

40 8 7
                                    

     Amy PoV

Usłyszałam zbawczy dzwonek nie mogłam wytrzymać w tej klasie ani dłużej może to zabawne ,że mam trzynaście lat i zachowuję się jak rozkapryszony bachor.

Od tej bójki wszystko mnie bolało może nie dostałam dużo ciosów ale za to były mocne.

Wbiegłam do toalety nie mogłam sobie poradzić z emocjami. Odkręciłam kurek z wodą i przemyłam lodowatą wodą twarz która była cała sina w niektórych częściach twarzy.

I jak ty się wytłumaczysz rodzicom idiotko co im powiesz. Prowadziłam taki monolog do puki ktoś nie wszedł do łazienki.

Od razu poszłam pod salę nie chciałam ,żeby ktoś mnie widział w takim stanie. Byłam strasznie zmęczona  po za tym nie było Michaela co mnie trochę zaniepokoiło.

Weszłam do sali siadając sama bo przecież nie mam przyjaciół. Po chwili nic nie słyszałam miałam tylko czarny obraz. Odpłynęłam w swoją krainę lecz nie za długo.

-Nauczycielka- HALO!!! AMY WSTAWAJ!!!-
-Ja- tak gdzie ja jestem znaczy pszepraszam-
-Nauczycielka- Uznajmy , że tego nie słyszałam marsz do tablicy i to już!!!-
-Ja-No dobrze- odparłam i poszłam wolnym krokiem do tablicy-
-Nauczycielka- No więc wyjaśnij na czym polega st...- nie zdążyła do kończyć bo dzwonek jej przerwał- masz szczęście ale następnym razem ci nie odpuszczę-
-Ja- Jeżeli będzie następny raz- powiedziałam szeptem i spojrzałam na mój nadgarstek-
-Nauczycielka- Coś mówiłaś?-
-Ja- Nie nie nic nieważne do widzenia-

Po okropnej lekcji poszłam do parku miałam gdzieś rodzinę która może się martwić.

Chciałam po prostu odpocząć Czy to coś złego?
Spacerowałam tak do zachodu słońca co nie było mądre bo zrobiło się kompletnie ciemno.
Szłam uliczkom mijając pobliskie domki. Na mojej drodze stanęli jakiś nastolatkowie na oko 15 lat przestraszyłam się ale szłam dalej. Nagle poczułam tylko ból i ciemność.

Michael PoV
Nie wieże czy to AMY!?!?
Nie mogłem uwierzyć w to co widzę!!!!
Ta dwójka właśnie ją biję a ona jest nie przytomna. Bez zastanowienia pobiegłem do niej.
-Michael-Zostawcie ją!!!-
-Nastopatkowie- A co nam zrobisz chłopczyku?-powiedział ze złością w głosie-
Nie wytrzymałem i uderzyłem go w nos ten tylko upadł na ziemię lecz jego przyjaciel uciekł. Spojrzałem na nią była nie przytomna. Nie miałem wyboru i wziąłem ją na ręce nosząc do domu.
Od razu gdy wszedłem do holu moja siostra zaczepiła mnie bo jak by inaczej.
-Janet-Kto to jest braciszku?-
-Michael-Nik znaczy muszę iść-
Wziąłem Amy bez zwracania większej uwagi na moją siostrę która krzyczała. Położyłem ją na łóżku a sam poszedłem do łazienki do puki nie usłyszałem hałasu...

Coming soon

ABCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz