10#ABC

242 8 0
                                    

Amy Pov
Tylko jak weszłam zobaczyłam rodziców.
Tata- GDZIE TY BYŁAŚ?!?
Mama- Spokojnie tata po prostu się martwił-  powiedziałam i spojrzała na niego morderczym wzrokiem.
Tata- to odpowiesz?
Ja- Bo zostałam po lekcjach
Tata- a czemu to?
Ja- Pani chciała , żebym jej pomogła
Tata- No dobrze a czemu jesteś cała poobijana ?
Ja- Przewróciłam się
Tata- No ok a teraz idź odrobić lekcję
Ja-To idę nie będę jeść kolacji więc nie róbcie dla mnie- pobiegłam na górę przy tym się wywracając przy ostatnim schodku.
Podniosłam się i lekko rozmasowałam kolano , które mnie zabolało od upadku.
Po małej chwili przestało boleć , więc postanowiłam wykonać to co planowałam.
Weszłam i od razu wzięłam się za odrabianie lekcji.

Godzinę później
Na reszcie skończyłam nie mogłam sobie poradzić z matematyką ale po walce udało się. Postanowiłam umyć się i przebrać w piżamę ,lecz usłyszałam hałas a dokładnie jak coś odbija się od szyby.

Michael PoV
Byłem pod domem bałem się wejść ,lecz zdobyłem się na odwagę.
Rozejrzałem się ale nie widziałem Joshepa.
Cicho udałem się do pokoju byłem zaszokowany , ponieważ była cisza jak w jakimś grobowcu. Wszedłem do mojego pokoju i poczułem ból jednak moje przeczucia do tej ciszy były trafne.
Joshep- DZWONIŁA DO MNIE TWOJA NAUCZYCIELKA CZY TY MUSISZ BYĆ TAKĄ CIOTĄ I TEN TWÓJ OKROPNY NOS NIE WIERZĘ , ŻE JESTEŚ MOIM SYNEM!!!!!- bił mnie bez opanowania ,lecz po chwili przestał i powiedział , że jedzie do pracy i mam nic nie zepsuć bo następnym razem będzie mocniej , niż wtedy.
W chwili kiedy usłyszałem pisk opon to postanowiłem sprawdzić jak się czuję Amy. Martwiłem się o nią powinienem z nią zostać a nie iść do tej głupiej toalety , ale z drugiej strony przecież nie wiedziałem , że ta Nicola jest do tego zdolna. Po za tym nic mi nie mówiła o tej dziewczynie chyba będę musiał z nią szczerze porozmawiać. Ubrałem bluzę i zszedłem na dół do kuchni gdzie znajdowała się moja mama.
Michael- Mamo mam pytanie mogłem bym pójść na spacer?
Mama- Nie wiem czy to dobry pomysł Michale nie chcę znowu patrzeć jak cię biję czy wyzywa
Michael- To czemu nic z tym nie robisz?
Mama- Po prostu się boję zrozum to przed ślubem i wami on był o wiele innym człowiekiem
Michael- To czemu się z nim nie rozwiedziesz?
Mama- To jest trudne do wytłumaczenia po prostu na razie tego nie zrobię ok?
Michael- No dobrze a mogę iść?
Mama- Niech ci będzie ale posłuchaj nie choć za długo bo jak przyjdzie nie będę się tłumaczyć za ciebie- pogroziła mi palcem i mocno przytuliła. Za dowolny z siebie poszedłem w bardzo dobrze znanym mi kierunku.

Narrator PoV
Michal bardzo martwił się o swoją znajomą bał się ,że jej zabraknie i zostanie sam. Bardzo zależało mu na jej bezpieczeństwie nie chciał , żeby ktokolwiek ją zranił dlatego obiecał sobie ,że będzie ją chronił i jej nigdy nie skrzywdzi. Po długich rozmyśleniach był przed zamierzonym celem. Bał się tylko jednego ,że Amy go kiedyś zostawi ,że zrobi coś nie tak i ją zrani. Był też zły na siebie ,że okłamał swoją mamę. Nie wiedział jak wejść więc postanowił porzucać małymi kamyczkami w okno swojej przyjaciółki.
**********

ABCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz