Po naprawdę długim oczekiwaniu podlecial wielki statek. Cho wsiadł za stery pomimo wieku, a Ja, Miles I Spidey ruszyliśmy na początek pokładu. Nie wiedziałam co sie dzieje. Wyglądało na to, że Peter stoczył walkę z Octopusem ale gdzie Ben?
- Szybciej Cho! - Pająk pospieszał naukowca.
- Silniki zaraz się przegrzeja! - Odparł Iron-Spider. Był sam środek akcji. Na Hologramie Peter rozmawiał z Benem. Było u niego bardzo głośno.
- Trzymaj się tam Ben, zaraz będziemy! - Powiedział zdenerwowany Peter do Szkarłatnego. Chłopak trzymał w ręku zdjęcie. Te które daliśmy Cioci May, te które zrobiliśmy razem wszyscy.
- Wiesz, że już na to za późno... Powiedz, Czy on by tak postąpił?
- Kto?
- Twój wujek Ben, ten po którym dostałem imię... - Powiedział Riley
- Tak. Napewno tak - Spider-Man zabrzmiał wyjątkowo stanowczo.- Zrobiłby wszystko dla ratowania innych.
- Stary Octopus nie miał racji... Współczucie to nie żadna słabość, to największa siła. Bądź bohaterem, heh, Dzieciaku. - sygnał się urwał. Szkarłatny pożegnał nas uśmiechem.
- NIE! - Peter.
Wyspa Hydry na której był nasz przyjaciel... zatonęła. Razem z Benem. Pajęczak bardzo się tym przejął. Gdy byliśmy na miejscu zdarzenia z wodą wyspy, Parker popłynął w poszukiwaniu przyjaciela. Niestety... Nic
- Skanuje... Skanuje... No dalej! - Amadeus nerwowo.
- Czemu ten gruchot nie może zeskanować Bena! To nie możliwe! - Powiedziałam idąc za Cho. Ruszył w stronę wyjścia gdzie na powierzchnię wypłynął Spider-Man.
- Nigdzie go nie ma! - Peter. Emocje nim targały. To było widać... - A u was?
- Tak samo... - Amadeus szybko przyglądał tablet.
- To już 10 skan... - Dodałam smętnie. - Żadnych śladów życia.
Na powierzchni pojawił się Miles.
- Znów nic.-Próbujcie Dalej, zanurkuje! - Chłopak miał już skakać lecz zatrzymałam go wraz z Amadeusem. - Peter!
Pająk nadal się wyrywał A Cho zaczął się z nim wiercić. Po czasie odpuścił i powiedział cicho:- Peter... Nie ma go... -
Przesiedzisliśmy całą noc, Tylko siedzieliśmy. Myśleliśmy o śmierci naszego przyjaciela. Ja i Amadeus w niewiedzy zastanawialiśmy się co działo się w Środku gdy my pilnowaliśmy reszty. Czy zaradziłabym tej śmierci? Właściwie, nie wiadomo czy nie żyje ale na to wygląda... Sekundy zamieniy sie w minuty a minuty w godziny. Noc była pełna gwiazd. Jednak musial nadejść wschód i wtedy zapytałam.- Pajączku, to jaki mamy plan?
- Nie mam pojęcia Nel... Ale jedno możemy zrobić. Szkarłatny dobrze radzil. Trzeba być bohaterami.
Jak Ben Riley.
CZYTASZ
Jestem Spider-Girl || Ultimate Spider-Man
Фанфик"Jestem Spider-Girl, największa fanka Tony'ego Stark'a, zwalczam zło i słabe żarty."