5 lat po ślubie.
✧
— yoongi?
jimin otworzył powoli zaspane oczy, gdy jego ręka nie napotkała ciała męża obok. przetarł twarz dłonią i spojrzał na godzinę w komórce.
3:34
na dworze panowała ciemność, jednak w ostatnim czasie obydwoje przyzwyczaili się do bycia na nogach o tej godzinie. nagle usłyszał płacz z pokoju obok, dlatego od razu się tam udał.
gdy przekroczył próg pokoju, zobaczył ledwie trzymającego się na nogach yoongiego, z worami pod oczami i sprawcą jego pobudki na rękach.
— nie chcę zasnąć od prawie półtorej godziny.
min starał się być spokojny, jednak jimin widział, że był bliski wybuchu płaczu.
— daj mi ją, idź się prześpij.
— n-nie, zaraz zaśnie...
— yoongi, do łóżka. dam sobie radę.
blondyn westchnął cicho, wstając z fotela i podając mężowi owiniętą w różowy, z motywem kucyków kocyk, pół roczną soonyeon. przy tym geście pocałował go w czoło, a gdy jimin już trzymał małą, pogłaskał go po głowie i wrócił do sypialni.
park usiadł na fotelu, starając się uciszyć córkę, która od kilku dni dawała im nieźle popalić. potrafiła przez prawie całą noc płakać, zapewne z powodu kolki, a następnie cały dzień przesypiając. jimin z yoongim praktycznie chodzili jak nieżywi, ucinali sobie piętnastominutowe drzemki w ciągu dnia, żeby mieć chociaż trochę energii na noc.
jednak pomimo tego, ostatnie dwa miesiące sprawiły, że byli najszczęśliwsi na świecie.
gdy po prawie roku kontroli, pytań ze strony wszelkich agencji adopcyjnych, w końcu na jednej z rozmów usłyszeli, że otrzymali zgodę na adopcję. jimin popłakał się w gabinecie, a yoongi był temu naprawdę bliski.
dowiedzieli się, że zostaną rodzicami czteromiesięcznej dziewczynki, która oficjalnie imienia jeszcze nie miała, a oni sami będą mogli jej takowe wybrać.
gdy parę dni później udali się do ośrodka, a jedna z opiekunek przyniosła im małą, zawiniętą w wyniszczony kocyk z zaróżowionymi policzkami i śpiącą soonyeon, oni momentalnie to poczuli.kiedy wrócili z nią do (na kredyt rodziców jimina) domu, a następnie przygotowanego dla niej pokoju, obydwoje nie mogli uwierzyć.
była taka malutka, taka krucha, że yoongi za każdym razem gdy brał ją w ramiona bał się, że może jej coś zrobić.
jednak gdy ta popatrzyła na niego tymi ciemnymi, błyszczącymi oczkami, to min wiedział, że mała już owinęła go sobie wokół palca (dosłownie, złapała jego palec tak mocno, że yoongi zwątpił, że czteromiesięczne dziecko może mieć taką siłę).
natomiast jimin nie mógł utracić żadnej z chwil, dlatego od kiedy tylko wsiedli do auta, cały czas robił zdjęcia.
pierwsze przytulenie soonyeon.
pierwsza podróż autem.
pierwsza zmieniona pieluszka.
CZYTASZ
when a long night comes ✧ yoonmin
Fanfictiongdzie yoongi i jimin prowadzą proste, ale najpiękniejsze życie jakie kiedykolwiek mogli sobie wymarzyć. [top!myg, bottom!pjm, soulmates!au, parents, fluff, daily life]