Rozdział 13

236 7 1
                                    

W drzwiach stał brunet z bukietem czerwonych róż. Zaniemówiłam lecz po chwili się ocknęłam i zaprosiłam bruneta do domu zamykając drzwi za nim. Gdy byłam już przy sofie brunet stanął naprzeciwko mnie z różami i zaczął przepraszać.

Milena przepraszam cię za wczoraj poniosło mnie. Proszę to dla ciebie- powiedział wręczając mi bukiet.

Dziękuje nie musiałeś. Ja też cię przepraszam za dziś bo ja nie chciałam was opuszczać ale musiałam sobie wszystko przemyśleć- odpowiedziałam i poszłam do kuchni włożyć kwiaty w wazon. Gdy wróciłam do salonu dopiero zauważyłam że Paweł był w białej koszuli i bordowych spodniach wyglądał tak ładnie.

Paweł bo ja chciałabym porozmawiać z tobą- powiedziałam

Ja też chciałbym z tobą porozmawiać- odpowiedział

To ja zacznę. Milena całowaliśmy się parę razy ale ja na razie nie chcę mieć dziewczyny bo nie jestem idealny i nie chcę żeby jakaś dziewczyna przeze mnie cierpiała lub płakała. A jakiś czas temu zostałem zdradzony więc na razie nie chcę się angażować w związki. Mam nadzieję że zrozumiesz- powiedział brunet

Paweł ja rozumiem i ja też na razie nie chcę być w związku a po za tym to coś między nami za szybko się dzieje. Zostańmy przyjaciółmi- powiedziałam do niego

Pasuje bądźmy przyjaciółmi może coś kiedyś więcej ale teraz tylko przyjaciele- odpowiedział i mnie przytulił. 

Po tej rozmowie zaczęliśmy oglądać jakiś film. W trakcie filmu brunet objął mnie ramieniem choć mi to nie przeszkadzało bo nie raz tak robił ale skoro on mnie objął to położyłam swoją głowę na jego klatkę piersiową i w takiej pozycji siedzieliśmy do końca filmu. Po filmie Paweł musiał się już zbierać więc odprowadziłam go przed dom. Przytuliliśmy się i brunet wsiadł do auta. Po wejściu do domu zamknęłam już drzwi na klucz bo nie zamierzałam nigdzie wychodzić. Gdy zamknęłam drzwi chciałam pójść na sofę lecz emocje wzięły górę i ocierając się o drzwi odpadłam na podłogę nogi podkuliłam i zaczęłam płakać. Wiem jesteśmy przyjaciółmi ale ja chciałbym coś więcej ale widzę że on jednak nie. Nie wiem jak sobie teraz z tym poradzę. Płakałam dobre pół godziny dopóki nie zadzwonił telefon odebrałam nie patrząc kto dzwoni.

Halo?- powiedziałam do telefonu

Hej Mila co porabiasz?- spytała mnie brunetka odrazu poznałam że to Martyna

A siedzę w domu a czemu pytasz?- powiedziałam ocierając łzy

Milena płakałaś?- spytała brunetka

Nie wydaje ci się - odpowiedziałam próbując się ogarnąć

Mam taką nadzieję. Wpadniesz jutro do nas?- spytała

Zobaczę czy będę miała czas. Wybacz ale muszę kończyć- powiedziałam i się rozłączyłam. Po rozmowie poszłam do łazienki poprawiłam rozmazany makijaż i postanowiłam pójść się przejść choć dochodziła prawie 21 ale musiałam wyjść się przewietrzyć. Gdy szłam uliczką usłyszałam jakiś głos skądś go kojarzyłam.

Widzę że znów się widzimy ślicznotko- odezwał się głos

Kto mówi?- spytałam ponieważ nikogo nie widziałam bo było ciemno

Nie pamiętasz imprezy i klubu?- spytał głos

Nie - odpowiedziałam. Skłamałam bo bardzo dobrze ją pamiętam gdy zaczęłam kojarzyć wszystkie fakty o co temu komuś chodzi chciałam zacząć uciekać lecz ta postać pojawiła się przede mną a nikogo w pobliżu nie było.

To teraz nikt nam nie przeszkodzi- powiedział chłopak i zaczął mnie ciągnąć w jakąś uliczkę. Próbowałam mu uciec lecz miał za dużo siły. Po chwili popchnął mnie na ścianę i zaczął całować jedyne co mi zostało to płakać i modlić się żeby ktoś tu przyszedł. Nagle poczułam ulgę byłam cała zapłakana i wolałam nie otwierać oczu dopóki nie usłyszałam czyjegoś głosu.

Już po wszystkim możesz otworzyć oczy- powiedział jakiś głos
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam......

''Niezapowiedziane Spotkanie''Where stories live. Discover now