W drzwiach stał brunet z bukietem czerwonych róż. Zaniemówiłam lecz po chwili się ocknęłam i zaprosiłam bruneta do domu zamykając drzwi za nim. Gdy byłam już przy sofie brunet stanął naprzeciwko mnie z różami i zaczął przepraszać.
Milena przepraszam cię za wczoraj poniosło mnie. Proszę to dla ciebie- powiedział wręczając mi bukiet.
Dziękuje nie musiałeś. Ja też cię przepraszam za dziś bo ja nie chciałam was opuszczać ale musiałam sobie wszystko przemyśleć- odpowiedziałam i poszłam do kuchni włożyć kwiaty w wazon. Gdy wróciłam do salonu dopiero zauważyłam że Paweł był w białej koszuli i bordowych spodniach wyglądał tak ładnie.
Paweł bo ja chciałabym porozmawiać z tobą- powiedziałam
Ja też chciałbym z tobą porozmawiać- odpowiedział
To ja zacznę. Milena całowaliśmy się parę razy ale ja na razie nie chcę mieć dziewczyny bo nie jestem idealny i nie chcę żeby jakaś dziewczyna przeze mnie cierpiała lub płakała. A jakiś czas temu zostałem zdradzony więc na razie nie chcę się angażować w związki. Mam nadzieję że zrozumiesz- powiedział brunet
Paweł ja rozumiem i ja też na razie nie chcę być w związku a po za tym to coś między nami za szybko się dzieje. Zostańmy przyjaciółmi- powiedziałam do niego
Pasuje bądźmy przyjaciółmi może coś kiedyś więcej ale teraz tylko przyjaciele- odpowiedział i mnie przytulił.
Po tej rozmowie zaczęliśmy oglądać jakiś film. W trakcie filmu brunet objął mnie ramieniem choć mi to nie przeszkadzało bo nie raz tak robił ale skoro on mnie objął to położyłam swoją głowę na jego klatkę piersiową i w takiej pozycji siedzieliśmy do końca filmu. Po filmie Paweł musiał się już zbierać więc odprowadziłam go przed dom. Przytuliliśmy się i brunet wsiadł do auta. Po wejściu do domu zamknęłam już drzwi na klucz bo nie zamierzałam nigdzie wychodzić. Gdy zamknęłam drzwi chciałam pójść na sofę lecz emocje wzięły górę i ocierając się o drzwi odpadłam na podłogę nogi podkuliłam i zaczęłam płakać. Wiem jesteśmy przyjaciółmi ale ja chciałbym coś więcej ale widzę że on jednak nie. Nie wiem jak sobie teraz z tym poradzę. Płakałam dobre pół godziny dopóki nie zadzwonił telefon odebrałam nie patrząc kto dzwoni.
Halo?- powiedziałam do telefonu
Hej Mila co porabiasz?- spytała mnie brunetka odrazu poznałam że to Martyna
A siedzę w domu a czemu pytasz?- powiedziałam ocierając łzy
Milena płakałaś?- spytała brunetka
Nie wydaje ci się - odpowiedziałam próbując się ogarnąć
Mam taką nadzieję. Wpadniesz jutro do nas?- spytała
Zobaczę czy będę miała czas. Wybacz ale muszę kończyć- powiedziałam i się rozłączyłam. Po rozmowie poszłam do łazienki poprawiłam rozmazany makijaż i postanowiłam pójść się przejść choć dochodziła prawie 21 ale musiałam wyjść się przewietrzyć. Gdy szłam uliczką usłyszałam jakiś głos skądś go kojarzyłam.
Widzę że znów się widzimy ślicznotko- odezwał się głos
Kto mówi?- spytałam ponieważ nikogo nie widziałam bo było ciemno
Nie pamiętasz imprezy i klubu?- spytał głos
Nie - odpowiedziałam. Skłamałam bo bardzo dobrze ją pamiętam gdy zaczęłam kojarzyć wszystkie fakty o co temu komuś chodzi chciałam zacząć uciekać lecz ta postać pojawiła się przede mną a nikogo w pobliżu nie było.
To teraz nikt nam nie przeszkodzi- powiedział chłopak i zaczął mnie ciągnąć w jakąś uliczkę. Próbowałam mu uciec lecz miał za dużo siły. Po chwili popchnął mnie na ścianę i zaczął całować jedyne co mi zostało to płakać i modlić się żeby ktoś tu przyszedł. Nagle poczułam ulgę byłam cała zapłakana i wolałam nie otwierać oczu dopóki nie usłyszałam czyjegoś głosu.
Już po wszystkim możesz otworzyć oczy- powiedział jakiś głos
Gdy otworzyłam oczy zobaczyłam......
YOU ARE READING
''Niezapowiedziane Spotkanie''
FanfictionOna- 17 Letnia brunetka o brązowych oczach. Poznaje chłopaka którego kiedyś widziała i chciała się z nim poznać ale nie było okazji a teraz taka się zdarza. Z czasem się w nim zakochuje On-24 Letni brunet o piwnych oczach. Przez spotkanie z kolegą p...