99

5.1K 372 17
                                    

Lily: Jamesie Potterze, czy uczynisz mi ten zaszczyt i mnie poślubisz?

Syriusz: *wyskakuje znikąd* TAK! TAK! STO RAZY TAK!

Lily: Syriusz, ja-

Remus: *podskakując* Więc jak myślisz, kiedy powinien odbyć się ślub? Myślałem nad jesienią. Moglibyśmy świętować na zewnątrz, a kolor opadających liści, dobrze zgrywałby się z twoimi włosami.

Remus: *wyciąga notes* Myślę, że powinien to być koniec września. Nie przepadam za październikienm.

Peter: *wbiega, potykając się* Ciastem weselnym powinien być trójwarstwowy tort z czekoladą na dole - dla ciebie Lunatyku. Z wanilią na środku, dla Łapy i czymkolwiek chcecie na samej górze.

Syriusz: Lily Evans, masz szansę uczynić ten dzień najlepszym w moim życiu *zaczyna szlochać*

James:

Lily:

James: To piąta próba
,,romantycznych" oświadczyn. Mówiłem ci, Lily, że bez względu na to kto zada pytanie, oni zawsze wiedzą kiedy się pojawiać.

Huncwoci (Talksy)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz