Syriusz: Dobra, to słuchaj. Wyszedłem z więzienia i chcę zobaczyć Harry'ego, co nie?
Remus: No pewnie.
Syriusz: Zobaczyć jak wyrósł z dzieciaka na mężczyznę i inne takie
Remus: To całkowicie zrozumiałe.
Syriusz: Więc może go odwiedzę-
Remus: Poczekaj, a może-
Syriusz: Nie, po prostu go odwiedzę.
Remus: No, no dobra.
Syriusz: Zamiast wysłania mu wcześniej listu z wyjaśnieniem kim jestem i co się stało, i dlaczego nie jestem masowym mordercą .
Remus: Okej..?
Syriusz: Pojawię się w ciemnej alejce jako wielki, czarny pies będę się na niego gapił, zanim tajemniczo zniknę w osłonie nocy.
Remus: Co- Nie-
Syriusz: Cudowny plan.
Remus: Syriuszu, może powinieneś napisać ten li-
Syriusz: A potem wyślę mu prezent do Hogwartu. Absurdalnie drogi prezent, który prawdopodobnie wzbudzi kilka podejrzeń!
Remus: Syriuszu, nie. Naprawdę myślę, że-
Syriusz: Nie ma możliwości, że cokolwiek pójdzie tu źle.
Remus: Syriuszu, nie sądzę-
Syriusz: NA PRIVET DRIVE!
CZYTASZ
Huncwoci (Talksy)
FanficCzy wiecie jak wyglądały pierwsze zaloty Jamesa do Lily? Albo po jakich sytuacjach profesor McGonagall rozważała emeryture? Lub jak wyglądało komentowanie życia Harr'ego tam z góry? Nie? Dzięki tym talksą możecie się dowiedzieć Zapraszam 🦕🐤