10

8.5K 449 142
                                    

Rozdział poświęcony jedynej (oprócz Syriusza oczywiście) prawdziwej miłości Remusa.
~*~

Lily: Tak szczerze to moja ulubiona czekolada to...

James: *kładzie rękę na ustach* Nie...

*odległe dudnienie*

Peter: Nie możesz tak po prostu mówić tego słowa!

James: Ona nie wiedziała.

Peter: Ale wciąż!

*Zamek się trzęsie*
*Wchodzi Syriusz*

Syriusz: Czy ona powiedziała...

Lily: Powiedziała co?

*Wybuch ścian*

Remus: Ktoś powiedział ULUBIONA CZEKOLADA?!


Remus: Chyba przeszedłem na dietę...

James: Chyba?

Remus: Od pół godziny nie jadłem czekolady.


Syriusz: Potrzebuje kawy.

Remus: Weź moją.

Syriusz: Potrzebuje jedzenia.

Remus: Weź moje.

Syriusz: Potrzebuje pracy domowej.

Remus: Weź moją.

Syriusz: Potrzebuje czekolady.

Remus:

Remus: Spierdalaj.


Syriusz: Jeśli masz 10 tabliczek czekolady, ale ktoś Ci zabierze 2, a potem inny ktoś 6 to ile Ci zostanie.

Remus: 10 tabliczek czekolady, dwa ciała i dobre alibi.


Syriusz: Jestem głodny.

Syriusz: Jestem bardzo głodnyyyy

Syriusz: Umieram z głodu...

Remus: Chrzań się. To moja czekolada


Syriusz: Remus.

Syriusz: Remi.

Syriusz: Dalej jesteś zły?

Syriusz: No Remiii... przestań, nie odzywasz się do mnie od tygodnia.

Syriusz: No nie rób scen.

Remus: *patrzy wzrokiem "serio?"*

Remus: Zjadłeś moją czekoladę.

Syriusz: Ale ja-

Remus: Zjadłeś. Moją. Czekoladę.


Remus: Lily? Co ty robisz w moim łóżku?

Lily: Jedyne czego pragnie to śmierć...

Remus: O tej porze miesiąca?

Lily: Yhy.

Remus: Ja też... Choć z Tobą podzielę się czekoladą.

Huncwoci (Talksy)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz