-Tak, tak już wychodzę, nie pospieszaj mnie. - powiedział taco i rozłączył się. Wsiadł do samochodu que i razem pojechali do kina.
-Jaki film dla nas wybrałeś - spytał fifi.
-Zobaczysz na miejscu odpowiedział Kuba.
-Oke.
-Powinien ci się spodobać.
Chwile po zajęciu miejsc na sali, na ekranie pokazał się wielki napis „Star Wars".
-O MÓJ BOŻE!! - wykrzyknął taco, olewając dziwne spojrzenia ludzi skierowane w jego stronę - SKĄD WIEDZIAŁEŚ ŻE TO MÓJ ULUBIONY FILM?!
-Wiem o tobie więcej niż ci się wydaje - powiedział que z uśmiechem.
Taco tylko uśmiechnął się do Kuby i oboje zajęli się oglądaniem filmu.
CZYTASZ
emonafide *taconafide fanfik*
FanfictionEmo kuba probuje uwodzic slawnego rapera taco ale niestety taco nu lubu emo wiec no nwm zobaciw opowiadanie nie ma na celu nikogo obrazic