👆😍👆
-Zostań choćby na chwilę - szepnął do niego, starając się go zatrzymać.
-Po co? - to pytanie przebiło się przez niezręczną atmosferę, a on sam nie potarafił udzielić na nie odpowiedzi.
-Nie wiem - wzruszył ramionami - Nie czujesz tego?
-Czego? - spytał rozeźlony. Nienawidził pożegnań.
-Tego czegoś, co jest w powietrzu - zrobił nieokreślony ruch ręką, uważnie lustrując go wzrokiem.
-Określ się - wycedził przez zęby, mając już dosyć tej dziwnej rozmowy.
-Jak to odbierasz? Przelotny romans? Chwilowe uniesienie? - wymieniał skonfundowany, a na jego twarzy malowały się emocje, które nie wyrażały nic dobrego.
-Chwilowa rozkosz - wyrzucił z siebie.
-Naprawdę? - rzekł zdziwiony. Starszy wzruszył ramionami.
-Nie tego chciałeś? - wyglądał, jakby się nad czymś zastanawiał.
-Powiedz mi jaki był sens robienia tego każdej nocy, skoro jedyne, co potrafiłeś mi dać to bezlitosną kołysankę?
-O czym ty mówisz? Niczego ci nie obiecywałem - był blisko wybuchu. Zdawał sobie sprawę, że dla dobra ich obu, powinnien opuścić jego apartament, jak najszybciej.
-Zabiłeś moje sny - wyszeptał z bólem, miał ochotę się rozpłakać, jednak udało mu się zachować resztki godności -Proszę cię, daj mi coś dzisiaj, ten ostatni raz, niech to przyjamniej będzie miało swoje pozory - prosił go, a jego oczy wydawały się idealne do tych słów. Nie potrafił mu nie ulec. Czuł wyrzuty sumienia wobec niego, był mu coś winnien.
![](https://img.wattpad.com/cover/159979938-288-k781895.jpg)