❤️4❤️

134 4 4
                                    

Wpadłam na Adriana😒.

Ja:Uważaj jak łazisz.

A:No sorry ,ale z bratem pisałem.

Ja:No to innym razem patrz przed
siebie ,a nie w fona. I ty wgl masz brata ?

A:Nom,nazywa się Kuba i ma 17 lat.

Ja: Spk, Elo

Ogl nie wiem czemu , ale Adrian był jakiś miły. W szkole odrazu by mi cisnął ( oczywiście bym się obroniła) , ale to bylo mega dziwne.Wlaśnie tacy są chłopcy.Odwrocialm się,żeby zobaczyć czy już poszedł, i dalej szłyśmy przez park.

Po 5 minutach jadłyśmy już lody,ja jadłam kawowe i śmietankowe, a Klaudia truskawkowe i czekoladowe.

K: kocham te lody! A ty ?

Przez cały czas myślałam o przeprowadzce i Adrianie.Po głowie krążyły mi dwa pytania.

1. Czemu akurat babcia musiała umrzeć i przepisać ten cholerny dom na ojca?

2. Dlaczego Adrian był taki miły?
Gdy się ocknęłam , zauważyłam ze Klaudia macha ręką przed moimi oczami.

Ja:Dlaczego machasz tak tą ręką ? Xd

K: Bo ci zadałam pytanie a ty od 2 minut jesteś całkiem odłączona od rzeczywistości.A tak w ogóle nad czym tak myślisz ?

Ja: Nie ,nic , znaczy nad niczym,tylko sobie tak myślę o przyszłości.

K: Serio? Wiem ze ci ciężko,w sumie mi tez, ale poszłyśmy do parku się wyluzować,a nie myśleć nad wszystkimi problemami.

Ja: No dobra, to chodźmy skoczymy może do kina?

K: No Ok ale na co ?

Ja: Zaraz sprawdzę... ooo znalazłam jakiś film pt. ,,Miłość jest wszystkim"(polecam~aut).Mamy jeszcze 0,5 h do seansu to chodźmy na pieszo.

Podczas filmu dużo się śmiałam, ale nie obyło się tez bez łez kilka poleciało, chociaż nie płaczę na filmach.Zjadłyśmy megaaa dużo pop cornu, i przez to boli mnie trochę brzuch.

J; chodźmy już może do domu.

K: Ok.

J: A może spytamy się mam czy możemy zrobić nocowanko?

K: Nooo, zrobimy sobie noc horrorów.
To zadzwoń do mamy, a w miedzy czasie tez się podpytań

3 min później

J: Moja się zgodziła.

K: Moja też

J: To chodźmy.
30 min później ;

Jestem w domu i czekam na Klaudię, bo musiała zajść do domu po rzeczy.W tym czasie poszłam do sklepu, wybrałam: chipsy,żelki,lody i soki, podeszłam do kasy i zapłaciłam. Wracając do domu zauważyłam ze Klaudia stoi pod drzwiami do mojego domu,podbiegłam do niej i krzyknęłam ze jestem tutaj. Spojrzała na mnie jakby ducha zobaczyła.
Ja: czemu się tak na mnie patrzysz?

K:bo ty chyba zrobiłaś zapasy słodyczy na miesiąc, a nie na jedną noc.

Ja: Przecież w końcu trzeba czasami zaszaleć 😂

K:No w sumie prawda😂

Ja:To chodźmy

Całą noc oglądałyśmy horrory, i jedną komedię romantyczną. Mam wrażenie jakbym przytyła  z 10 kg 😂Noc była nie zla hah, nawet tańczyłyśmy ( tak to jest gdy ma się za dużo cukru we krwi😂~aut). Nad ranem Klaudia poszła do siebie.

Rozdział pisany w autobusie( nie sprawdzany) sry za błędy, i za to że długo nie było rozdziału przez sprawdziany i kartkówy. Teraz będą się czesciej pojawiały bo idą święta 😂🌲❄️☃️💥🔥 a, i dzięki za 60 wyświetleń 🔥❤️💪
Możecie też dać ⭐️

The BestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz