You left me.

32 5 7
                                    

16/10/2018 7:44 - OBUDŹ SIĘ.
16/10/2018 8:44 - PRACUJ.
16/10/2018 22:44 - IDŹ SPAĆ.
17/10/2018 7:44 - OBUDŹ SIĘ.

Budzę się w tym samym łóżku - ale w innym świecie. Gdzie ja jestem? Co ja tu robię?

Na księżycu tyka 12-godzinny zegar. Co jeśli zapadnie noc i czas się skończy? Jak mam się stąd wydostać przed takim zdarzeniem?

Spojrzałem na kota, którego mi podarowałaś. Kocham go wciąż tak mocno, jak wtedy. Przy nim czuję, że nie muszę udawać. Ale... Coś jest nie tak. Jak on wyglądał? Nie spędzałem z nim czasu od kiedy... Postanowiłem porozmawiać z nim.

  - Uh, hej- - zatrzymałem się. Jak on miał na imię? Zastanawiałem się dobrą chwilę. A, racja! Milka! Wciąż jestem całkiem dumny z tego - sam wymyśliłem to imię.

  - Cześć, Milka. Kocham cię mimo, że wszędzie brudzisz. - podrapałem kotkę za uszkiem, co jej się bardzo spodobało.

Spojrzałem na szafkę nocną i ładujący się na niej telefon. Ah, no tak. To mój telefon. Wziąłem go do ręki.

XX nieodczytanych wiadomości
XX nieodebranych połączeń


Rzadko kiedy patrzę na telefon. Staram się zapomnieć o wspomnieniach, jakie ze sobą niesie.

Mała lodówka wznosiła się obok. Były na niej kolorowe kartki.

Na białych karteczkach jest napisane...
“[̲̅L̲̅]∆[̲̅p̲̅]¶∆¶ [̲̅m̲̅]¶∆[̲̅c̲̅] [̲̅b̲̅]%[̲̅r̲̅][̲̅d̲̅]∆[̲̅l̲̅] [̲̅w̲̅] [̲̅p̲̅]¢[̲̅k̲̅]¢¶%[̲̅n̲̅]¶[̲̅z̲̅]...

Jest napisane... Jest napisane...

...[̲̅p̲̅]¢[̲̅k̲̅]¢¶ [̲̅w̲̅] [̲̅b̲̅]%[̲̅r̲̅][̲̅d̲̅]∆[̲̅l̲̅]%”

Próbuję, ale nie mogę ich przeczytać. Widzę s̮ło̮w̮a̮, ale nie mogę ich zrozumieć. ɯɐɯ qɐłɐƃɐu ʍ ǝᴉʍołƃ 

Ja... To... Nie wiem, co się dzieje. Mój mózg pracuje przeciwko mnie. Nie może się skupić. Nie może przestać myśleć o okropnych rzeczach. Czuję, że zwariuję.

Próbuję jeszcze raz. I jeszcze raz. I kolejny. I jeszcze następny.

Po paru próbach, w końcu rozumiem.

“Lepiej mieć burdel w pokoju niż pokój w burdelu.”

Uśmiechnąłem się lekko.

Pierwsza, żółta karteczka samoprzylepna, mówi:

Przypominajka; KOCHAM CIĘ!
Przez Sam Wiesz Kogo
(Ale nie tego z Harry'ego Pottera)

Na drugiej jest napisane... Jest napisane...

Pamiętaj: Kryształowa Łąka. Czemu?

Trzecia notka natomiast mówi:

ŚWIĘTA IDĄ, NIE ZAPOMNIJ.

Postanowiłem otworzyć lodówkę, oczekując świecącej pustki. Znalazłem tam moje klucze. Jak one się tam znalazły? Położyłem je tam? ...muszę iść do kliniki, sprawdzić pamięć.

Wstałem z łóżka.

Gdzie mam teraz iść? Czuję, że potrzebuję uciec z tego świata zanim czas się skończy.

Spojrzałem za okno. Nie zauważyłem tego, aż do teraz. Każdego dnia bus przejeżdża obok tego samego pola kwiatów. Spodobałoby ci się. Marzę, żebym mógł ci je pokazać. Te kwiaty są prześliczne. Nigdy nie nauczyłem się doceniać takich małych rzeczy jak one - dopóki ty nie weszłaś w moje życie.

Poszedłem do kliniki. Znalazło się miejsce dla mnie. Lekarze zawsze wyglądają na szczęśliwych w tym, co robią. Dlatego łatwiejsze jest dla nas wylanie wszystkich myśli do nich. Ale ja nie mogę wyznać prawdy. Nie wiem, jak. Jakbym mógł, jeśli ¶uıǝ∆ɔɥɔǝ// pamiętać? 

Czekam przez bardzo długi czas. Kiedy tylko zaczynałem tracić nadzieję, zawołali moje imię.

  - Niech pan wybaczy, że musiał pan czekać. Nasz najnowszy eksperyment z radością nie poszedł jak zamierzaliśmy, więc musieliśmy kryzysowo interweniować. Wystarczy o mnie. Co mogę dla pana zrobić? 

Znienawidziłem lekarzy. Ich usta są zawsze wypełnione sekretami i tajemnicami, których ujawnić n
ie mogą. Na ich twarzach jest uśmiech, ale jakże fałszywy i pusty.

  - Jak się wydostać z tego świata? - zapytałem.

  - Przepraszam, może pan powtórzyć?

  - Jak się wydostać z tego świata? - powtórzyłem.

  - Przepraszam, ale nie mam kwalifikacji aby panu z tym pomóc. - lekarz zaczął coś pisać w notatniku.
  - Oznaki psychozy... Możliwy obłęd... Ah, niech się pan nie przejmuje. Tylko spisuję notatki. Czy potrzebuje pan czegoś jeszcze?

  - Moja maska się psuje.

  - Dla mnie wygląda w porządku.

  - Ale już nie działa. Może mi pan coś innego polecić?

  - Czy chciałby pan przetestować nowe, opatentowane “Happy Pills”? Jedna na dzień zagoni smutek w cień.

  - ...nieważne. Dziękuję.

  - Oczywiście. Widzimy się kiedy indziej.

Znowu wsiadłem do metra. Wiedziałem, gdzie się teraz udam. Muszę odwiedzić to miejsce.

Kryształowa łąka.

Uklęknąłem przed nagrobkiem. Pamiętam już. Umarłaś już jakiś czas temu, a ja nie mogłem się z tym pogodzić. Ale nie tego byś chciała, prawda? Mnie, zamkniętego na innych, żyjącego we własnym świecie? Kiedy jest tyle więcej w rzeczywistości do odkrycia - kot, którego mi zostawiłaś; pola kwiatów, które codziennie mijam metrem...

Poczułem łzy płynące po moich policzkach.

Kochałem cię, wiesz? Zostawiłaś mnie w tyle. Ale nie winię cię za odejście.

Każdego dnia, budzę się i myślę o dołączeniu do ciebie.

Od kiedy cię nie ma, moja głowa to stały chaos. Nie umiem bez ciebie żyć jak kiedyś.

...ale będę żyć dalej, ze wspomnieniami, które mi dałaś. Bez ciebie.

Dziękuję za wszystko.

Kocham cię.

17/10/2018 10:44 - ŻYJ.

~~~
Dzień dobry.
Mimo świąt, taki mały angst.
99% jest zjechane z gry o tym samym tytule, co one shot.
Polecam oglądnąć. Daje do myślenia.

One shot pisany z perspektywy mojego OC, 
Rafaela, po śmierci jego ukochanej, Teo.

Rafael przynależy do mnie.
Teo do Sandrleaa czy -_Kwiecista_-.

Dzięki za czytanie. Stay safe.

will it ever work out? || oc one shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz