Leżę
Znów wsłuchuję się
W deszczu stukanie
Nie jestem więcej
Na twoje zawołanieWokół mnie mrok
Nie poszukuję światła
Przestałam się starać
Już nie znajdziesz we mnie świadkaLeżę
Nadal nie wierzę
Ignoruję ponowne twe pukanie
Słyszę jak odchodzisz
Jak cichnie wołaniePo co wstawać
Skoro kolejna noc nadejdzie
Dzwonek w końcu odejdzie
Światła uliczne ucichną
Wspomnienia za mgłą
Schowają się nikłąLeżę
Tlen zastąpię znów ciszą
Tak znaną i kochaną
Gdy nadejdzie nowy dzień
CZYTASZ
Niewypowiedziane kolory
PoetryCzyli natłok myśli niezbyt kreatywnej nastolatki przelany na papier, ale taki bardziej elektroniczny.