Zapytam, w co wierzysz?
"Boga jednego"
Dociekam, którego?
Nie rozumiesz dlaczegoPytam spokojnie
Bez kłótni i burzy
Gdyż każda religia
Ów Bogu inne słowa w usta włożyTutaj kocha, nienawidzi
Tam gdzieś wielbi, w górze czeka
Pewna nie jestem
Który którego mądrością przebiegaNie neguję ich istnienia
Bo możliwości jest wiele
Lecz czy warto kogoś gnębić
Bo do kościoła nie chodzi
W każdą niedzielę?Opłatek przyjmą, spowiedź uznają
A za plecami znów wyzywają
By za tydzień ponownie nagrodzić Siebie
Za udane chwile, które spędzą
Kiedyś w NiebieNie wrzucę wszystkich do worka
Jednego
Bo to dla nikogo nie byłoby
Nic miłegoKażdemu z nas przecież Bóg
Wybaczy przestępki małe
Lecz miłosierne serce
Zapamięta je na stałe
CZYTASZ
Niewypowiedziane kolory
PoetryCzyli natłok myśli niezbyt kreatywnej nastolatki przelany na papier, ale taki bardziej elektroniczny.