Theseus Scamander został otoczony przez srogie miny z samego rana. Słońce jeszcze nie wzeszło, wczesny ranek, gdy gwiazdy nie wiedziały czy świecić czy gasnąć. Był zmęczony, ale nikt nie potrafiłby tego stwierdzić przez jego zaalarmowany wyraz twarzy kiedy spoglądał na twarze zgromadzonych w pomieszczeniu. Omawiali sytuację Gellerta Grindelwalda i jego ucieczki, a znajomy i zwykle agresywny Torquil Travers się wypowiadał. Głos mężczyzny przesiąknięty był złością za każdym razem gdy wymawiał jego imię niemal wypluwając je na dywan. Theseus zerknął na przeciwną stronę pokoju i przyjrzał się Rudolphowi Sielmanowi, niemieckiemu czarodziejowi, który dowodził przeniesieniem Grindelwalda z MACUSY do Londynu żeby mógł odpowiedzieć za swoje zbrodnie.
Ślad różdżki i siniaki wciąż były widoczne na jego szyi po ataku, w trakcie którego Grindelwald uciekł, ale ciężko było stwierdzić co zostało zranione bardziej, jego ciało czy duma. W każdym razie, dyskusja toczyła się dalej, była w głównej mierze jednostronna, bo Torquil próbował wymyślić jakiś plan, ale w pewnym momencie wszystkie oczy zostały skierowane na Theseusza kiedy imię jego brata zostało wspomniane.
Theseus przygryzł wargę, wyprostował się na krześle i odchrząknął gdy, po raz kolejny, Newt nagle stał się głównym tematem.
- Jakieś wieści w sprawie akceptacji przez pańskiego brata propozycji by do pana dołączyć, Panie Scamander? - zapytał go Torquil. - Nie słyszałem nic na ten temat, a nie mamy czasu siedzieć i czekać.
- Jeśli zapytam go tak znikąd, nigdy nie zaakceptuje tej propozycji. - próbował wytłumaczyć Theseus. - Z Newtem nie można rozmawiać jak z innymi Aurorami czy pracownikami Ministerstwa. On myśli inaczej. Chciałem przedyskutować to w innych warunkach, nie przy okrągłym stole. Zaprosiłem go na kolację...
- I kiedy go pan zapraszał, panie Scamander. - wtrącił Torquil. - bo czekamy na jego odpowiedzieć od tygodni.
W pokoju zrobiło się cicho gdy Theseus nie odpowiedział. Wystarczyło, że wiedział, iż Newt unika zaproszenia na obiad z nim i jego narzeczoną, Letą Lestrange, ale to, że inni wiedzieli było zwyczajnie ubliżające.
- Potrzebuję trochę więcej czasu...
Zanim mógł skończyć, Theseus został uciszony przez Torquila.
- Jako głowa Biura Aurorów, Panie Scamander, wie Pan lepiej niż ktokolwiek inny, że czas nie jest czymś, co można oszczędzać, a zwłaszcza teraz. Musimy wiedzieć jaki był udział Pańskiego Brata w tym co wydarzyło się w Nowym Jorku. Musimy wiedzieć jakie są jego relacje z Dumbledorem, potrzebujemy odpowiedzi. Nie chodzi już o jego swobodę czy poglądy, mierzymy się z czasem jeśli chodzi o Grindelwalda.
- Jestem tego świadomy, Sir, ale...
- Ależ nic! - zagrzmiał Torquil uderzając dłońmi w stół. Wszyscy obecni podskoczyli, w tym też Theseus, który zmuszony był zachować słowa dla siebie, a Torquil mówił dalej. - Podczas następnego przesłuchania Pańskiego brata w sprawie zakazu podróży, potrzebujemy odpowiedzi, a jeśli ich nie otrzymamy, nie ruszy się nigdzie chyba, że będzie przez cały czas obserwowany. Granica została nakreślona, musimy wiedzieć po której stronie jest Pański brat. A jeśli nie jest z nami, jest przeciw nam.
Spotkanie zostało zakończone wyjściem Torquila podczas gdy reszta rozeszła się w spokoju. Theseus siedział tam jeszcze przez chwilę, odchylił głowę i zamknął oczy. Próbował zachować spokój, ale ciężko mu było utrzymać emocje na wodzy gdy znalazł się w samym środku kompromitującej sytuacji.
Nawet jeśli bracia nie byli ze sobą tak blisko jak kiedyś, Theseus znał Newta. Już widział jak Newt kłóci się z członkami Ministerstwa podczas następnego przesłuchania, piątego z kolei, na którym nie będzie tak łagodnie jak na poprzednich. Torquil stracił cierpliwość, a Theseus nie mógł zrobić wiele żeby pomóc bratu w tej sytuacji. No i, oczywiście, był jeszcze Newt, który wierzył, że Theseus jest bardziej oddany pracy niżeli swojej rodzinie.
CZYTASZ
SEALED LIPS ⟶ Theseus Scamander {Tłumaczenie PL}
FanfictionTrzy miesiące po ucieczce niesławnego Grindelwalda podczas jego transportu do Azkabanu Ministerstwo Magii napotyka kolejne zamieszanie kiedy czarownica, którą ponad dekadę temu uznano za zaginioną, pojawia się na brzegu morza, żywa. Theseus Scamande...