🔴8🔵

1.5K 106 4
                                    

Marinette ⭐

Przechadzałam się po Paryskich dachach rozmyślając o tym co powiedziała Emily. To nie możliwe, że boję się Adriena, który może mnie przeciągnąć na dobrą stronę...

Ale ja nie chcę się zmieniać tak jest mi bardzo dobrze. Paryżowi może nie za bardzo, ale tak jest lepiej. Brak super bohaterów, brak miraculi poprostu wolność. No może tylko dla mnie...

Minęły dwie godziny odkąd tak krąże. Zmierzam na Wieże Eiffla. To zawsze było moje ulubione miejsce. I pewnie interesuje was czemu nie spędzam czasu z Luką tylko siedzę na tej wieży. Otóż Luka jest zajęty planowaniem. Nie wiem dokładnie czego, ale napewno robi to z Felix'sem.

Popatrzyłam przed siebie. Paryż jest uśpiony. Wszyscy mieszkańcy idą spać z nadzieją, że jutro obudzą się i wszystko będzie tak jak dawniej. Nawet nie wiedzą jak się mylą. No, ale cóż nadzieja matką głupich.

Zobaczyłam, że w jednym z mieszkań pali się światło. Czyżby jakieś zebranie przeciw władzy? Chyba czas złożyć im wizytę. Zeskoczyłam z wieży. Tak dla wyjaśnienia sprawy nie mam na sobie miraculum. Felix dał mi moc takiego właśnie przemieszczania.

O nie wiem co to za dom. Piekarnia moich rodziców. Wrrrrr.. Znów muszę tam iść. Ostatni raz byłam tam pół roku temu. Była podobna sytuacja jak dziś, ale wtedy widzieli, że się zbliżam. Teraz zrobię to pocichu.

Cicho weszłam przez otwarte okno w łazience. Bez szkrzpniecia otworzyłam drzwi. Weszłam do salonu. Wszyscy siedzieli tyłem do mnie, więc mnie nią zauważyli. No to teraz ostrożnie chowamy się za blatem i podsłuchujemy.

- Więc tak. Alya i Nino przebiorą się za dostawców i wraz workiem, który ze sobą przyniesiecie wejdziecie do ich zamku. Adrien schowa się w worku, potem gdy my zajmiemy się Władcą Ciem i Luką wyjdziesz z worka i znajdziesz Marinette wtedy ją pocałujesz i wszystko wraca do normy - powiedział mój tata. I teraz jak się nimi zajmą? A więc po tym jak przyprowadziłam Felixa do kryjówki
Misztrza Fu nie było go tam ani miraculi.

- Brawo, brawo! - krzyknęłam i wyszłam za blatu, wszyscy spojrzeli na mnie z przerażeniem w oczach - Muszę wam powiedzieć, że się postaraliście. Ale mam jedną uwagę nie będę się z nim całować - spojrzałam na Adriena z pogardą

- Marinette, co ty tu robisz? - zapytała Alya

- Aaa dla was Księżniczka Paryża. A odpowiadając na wasze pytanie aktualnie stoję - zaśmiałam się z ich dezorientacji

- Jak się tu dostałaś? - zapytała moja mama

- Musicie lepiej zamykać okna w łazience - mrugnełam do niej. Spojrzałam na Adriena - Co, a ty nic  nie powiesz? - zapytałam chłopaka

- Marinette przepraszam - powiedział

- Daruj sobie naprawdę. A wy - zwróciłam się do reszty - Nie próbujcie podskakiwać, bo jak nie to gorzko tego pożałujecie - zagroziłam

- Marinette! Czemu taka jesteś? - zapytał Nino

- O proszę! Dajcie spokój! Nie chce powtarzać tego co stało się pół roku temu - przewróciłam oczami

- Jesteśmy przyjaciółkami! - krzyczała Alya

- Byłyśmy - powiedziałam, lecz dodałam po chwili - Dałam Ci propozycję. Odrzuciłaś ją, więc nie licz na zbyt dużo - powiedziałam

- Jaką propozycję? - dociekał Nino

- A taką, że trzy lata temu zaproponowałam twojej dziewczynie dołączenie do mnie, lecz odrzuciła propozycję - wzruszyłam ramionami

- Czemu mi nie powiedziałaś? - pytał Nino

- Nie wiem... - odpowiedziała dziewczyna. Nagle zadzwonił mój telefon.

- Przepraszam muszę odebrać - powiedziałam i wcisnełam zieloną słuchawkę.

- Tak Luka?
- Już idę. Tak tak.
- No papa - rozłączyłam się.

-Wybaczcie porozmawiamy następnym razem, muszę już lecieć - powiedziałam i wyskoczyłam przez okno.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Cześć wszystkim!
Odrazu chcę wam podziękować za 51 serduszek! Bardzo jestem wam wdzięczna! Naprawdę dziękuję!
Dobranoc/ Dobry dzień 😁

Anabelle💜











Do Końca Świata // Miraculous Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz