Patrzę w swoje odbicie
Lecąc nad wody lustrem
Myślę wtedy(tak skrycie)
"A może się zanurzę?
Zapomnę nagle, że pływam?
Dam światu jedną szansę
Gdy zaczną mnie wydobywać
Przypomnę sobie swą wartość"
I spadam tak bezszelestnie
W kierunku mi przeznaczonym
Ciągle błagam o więcej...
Przewracam na drugą stronę
Swoje ciało tak zaspane
Dopiero budzik je wynurza
Została wizja pośród marzeń
Będą ją nieustannie wybudzać
Czekając na katharsis
27 XII 18
CZYTASZ
aliaż
PoetryWybrane przeze mnie wiersze, różnorakie gatunkowo, które uznałem za wystarczająco dobre, by je upublicznić. Życzę wrażeń. oczywiście... Praca bierze udział w konkursie literackim "Splątane nici" organizowanym przez @glnozyce