— I było tak super — mówił podekscytowany — A potem przytulił mnie i wytarł mi łzę a ja myślałem, że się rozpłynę serio.
— Awwwww! — Jimin pisnął — Ale słodko! Jak pachnie? Dotykałeś jego mięśni? Fajnie przytula? — zadawał pytania krzycząc.
— Jezu zamknij się — warknął Taehyung lekko uderzając przyjaciela w bark — Pachnie ładnie i przytula zajebiście.
— Uuuuu, mój mały Taetae się zakochał — śpiewał lekko się kołysząc.
— Po pierwsze, jesteś starszy tylko dwa miesiące i jesteś ode mnie niższy więc to ty w tej relacji jesteś mały, a po drugie, nie zakochałem się tylko może zauroczyłem. Po prostu mi się podoba.
— Ta jasne, Taehyung bogurodzica dziewica Bogiem sławienna Maryja nie może przyznać, że się w kimś zakochał — wywrócił oczami.
— Jimin zamknij się i lepiej idźmy na lekcje.
⁕⁕⁕
Po lekcjach Taehyung wrócił prosto do domu. Ocena niedostateczna z matematyki zepsuła mu humor i nie miał ochoty iść ze znajomymi na żadne lody czy pizzę. Od czasu ostatniej kłótni nie odzywał się do mamy i cieszył się, że nie było jej w domu. Ściągnął buty, zaparzył herbatę i rzucił się na łóżko. Miał ochotę się rozpłakać ze swojej beznadziejności. To już czwarta jedynka z matematyki w tym miesiącu.
Kiedy rozmyślał nad swoją beznadziejnością, nagle jego telefon zawibrował.
Od Jeongguk:
Hej Taehyung, jesteś zajęty?Do Jeongguk:
Cześć, teraz akurat nie, a co?Od Jeongguk:
Bo wiesz co, tak sobie myślałem, może spotkalibyśmy się na plaży? Ostatnio tak fajnie się nam gadało i w sumie to pomyślałem, że moglibyśmy to powtórzyćDo Jeongguk:
Oh, jasne. Może być za jakąś godzinkę? Musze pomóc mamie w gotowaniu obiaduOd Jeongguk:
Oczywiście. Będę czekałTaehyung wcale nie musiał pomagać mamie w robieniu obiadu. Przecież jej nawet nie było w domu. Chciał po prostu mieć więcej czasu żeby ochłonąć i doprowadzić się do ładu. Jego oczy oraz twarz były spuchnięte od płaczu a włosy potargane. Chciał aby Jeongguk widział jego najlepszą wersje.
Po prawie godzinnych przygotowaniach, Taehyung wyszedł z domu. Wstąpił jeszcze do sklepu i kupił dwie puszki zimnej coca coli. Po paru minutach był już na plaży.
Jeongguk siedział na kocyku z aparatem w ręce. Obok niego leżała jego deska oraz klapki. Ubrany był w zwykłe żółte spodenki do kąpieli i zwiewną białą koszulkę.
CZYTASZ
𝙬𝙖𝙫𝙚𝙨 𝙙𝙤𝙣'𝙩 𝙙𝙞𝙚
Fanfictiontaehyung nigdy nie ukrywał swojego zamiłowania do dzikich plaż, zimnej coca coli i jeona jeongguka taekook, surfer au, raczej fluff, top!jk, może pojawić się pobocznie yoonmin