#Senpai 18+

5.6K 154 46
                                    


Tak tylko uprzedzam, że ten rozdział jest dosyć długi (1806 słów) . Ale ogólnie miłego czytania :)

//Marek//

Siedziałem na kanapie przeglądając instagrama na telefonie. Nie było tam nic ciekawego. W ogóle ten dzień był bardzo nudny. Nic, ale kompletnie nic się ciekawego nie działo. No może oprócz tego, jak Łukasz zaczą się do mnie dobierać. Ale to w sumie u niego codzienność. Nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie. Jego dotyk sprawiał, że chciałem więcej i więcej. To niesamowite jak ten chłopak na mnie działa. On mnie kiedyś doprowadzi do szaleństwa. Zawsze jak Łukasz chce to zrobić a ja nie, to on sprawia jednym dotykiem, że jestem rozpalony i pragnę jego ciała coraz bardziej i bardziej.

Jednak moje rozmyślania nie trwały długo, ponieważ po paru minutach zobaczyłem bruneta siadającego obok mnie z dwoma lampkami wina w ręce.
-Proszę - Mówiąc to podał mi jeden kieliszek.
-Dziękuję- Podziękowałem i wziąłem jeden łyk alkoholu.
-Czyżby Moet? - Zapytałem spoglądając kątem oka na Łukasza.
-O tak. Ten, który ci najbardziej smakuje, kochanie -
-Czyli ten, który ma najwięcej procentów - Powiedziałem rozkoszując się smakiem wina.
-Mhm. Właśnie ten- Mówiąc to delikatnie położył swoją dłoń na moim udzie i zaczą je lekko masować.
-Czy ty chcesz mnie upić a następnie wykorzystać do nikczemnych celów łóżkowych? - Zapytałem zadziornie.
-Jakiż ty inteligentny mój kochany - Powiedział patrząc się na mnie przegryzając dolną wargę. Uwielbiam jak to robi. Wygląda wtedy bardzo seksownie i zachęcająco.
-Trzeba było tak od razu a nie bawić się w jakieś wstępne gierki - Mówiąc to zdanie usiadłem okrakiem na jego kolanach i wczepiając się namiętnie w jego usta. Właśnie tak on na mnie działa. Jednym dotykiem zmienia o 180° moje zachowanie. Brunet od razu odwzajemnił pocałunek i chwycił moje pośladki na co cicho jękłem w jego usta. Wplątałem palce w jego ciemne a zarazem miękkie włosy. Chłopak ręką powędrował pod moją koszulkę głaszcząc nią po plecach, klatce piersiowej i brzuchu. Jego dotyk sprawiał, że wariuje. Jednak niestety albo stety przez to co robił zrobiło mi się cisniej w spodniach. Tak niewiele trzeba, żeby mnie podniecić. Ale poczułem, że brunet zaczął dłonimi kierować się w stronę mojego rozporka.
-A gdzie ty z tymi łapskami? - powiedziałem odrywając się od jego ust.
-Tam gdzie będzie ci przyjemnie- Odpowiedział rozpinając mój zamek od spodni i ponownie złączając nasze wargi. Zamruczałem cicho, gdy poczułem jak lekko dotyka mojego członka.
-P-poczekaj, poczekaj może najpierw odłożymy kieliszki, żeby nam się to nie rozlało? - Mówiąc to wziąłem do wolnej ręki jego naczynie i odłożyłem je na niewielki szklany stolik. Od razu jak to zrobiłem poczułem jak brunet chwyta mnie w pasie i przyciąga mocno do kolejnego pocałunku, który oczywiście od razu odwzajemniłem. Policzki mnie piekły strasznie, ale to raczej z podniecenia niż wstydu, ponieważ chłopak nie przestawał dotykać mojego penisa. Mruczałem cicho w jego usta wypinając się lekko do tyłu. Już mam taki odruch. Nagle Łukasz oderwał się ode mnie i przestał mnie dotykać przez co wydałem z siebie niezadowolony pomruk.
-Poczekaj tutaj chwile, kocie - Powiedział znowu tak seksownie przegryzając dolną wargę.
-A gdzie ty idziesz? - Zapytałem trochę smutny.
-Nie martw się zaraz wracam, tylko muszę iść po lubrykant - Odpowiedział.
-A po co nam to? Poradzimy sobie i bez niego- Mówiąc to znowu wpiłem się w jego usta.
-Ale będzie cię bolało, a ja nie chce żeby działa ci się jaka kolwiek krzywda - Powiedział między pocałunkiem.
-Dobra, skończ pierdolić i przejdzimy do rzeczy - Już trochę poirytowany powiedziałem i ponownie dosłownie jak pijawka pszyssałem się do jego ust. Jednak po chwili dodałem: -Bez tego pierdolonego lubrykanta - Wtedy Łukasz oddał niepewnie pocałunek. Postanowiłem go pogłębić. Chłopak od zawsze bał się tego robić bez jakiego kolwiek lubrykanta lub chociażby prezerwatywy, więc postanowiłem właśnie tym go zapewnić, że wszystko będzie okej. Jednak brunet nadal nie był do tego przekonany. Postanowiłem pokierować jego rękę na moje krocze a ten niemal natychmiast zaczął nią powoli poruszać sprawiając mi ogromną przyjemność. Zajęczałem w jego usta wyginając się lekko w łuk. Chłopak mocniej chwycił mojego członka i poruszał swoją dłonią jeszcze szybciej. Oderwałem się od jego ust i cicho jęknęłem. Zacisnąłem rękę na jego koszulce i przegryzłem dolną warge powstrzymując jakiekolwiek dźwięki z moich ust.
-Spokojnie, możesz jęczeć. Poza tym ja to lubie- Powiedział nagle brunet szybciej poruszając ręką. Wzdechnąłem patrząc się na Łukasza z nieco otwartą buzią. On mnie kiedyś doprowadzi do szału. Chociaż w sumie już doprowadził. Czułem, że jestem już blisko dojścia, przez co zacząłem bardziej jęczeć.
-No dalej, przecież widzę, że już się nie możesz powstrzymać - Powiedział brunet a chwilę później spuściłem się na jego rękę. Biała mazi spływała po jego palcach na moje i jego jeansy. Wziąłem paczkę chusteczek ze stolika i podałem je Łukaszowi. On wyjął jedną i zaczął wycierać swoją dłoń od spermy.
-Za każdym razem. Za każdym pieprzonym razem, gdy mnie dotykasz jestem cały rozpalony i podniecony - Mówiąc to przegryzłem swoją dolną wargę i spojrzałem na bruneta wycierając swoją rękę.
-Zaraz to ty możesz być pieprzony - Oznajmił wyrzucając za siebie zużytą chusteczkę.
-Mmm... Podoba mi się ta wizja - Odpowiedziałem.
-Mi także - Rzekł brunet całując moją szyję i robiąc na niej malinkę.
-Człowieku co ty ze mną robisz - Powiedziałem cicho do siebie przymykając oczy. - Twoje jedno pełne pożądania spojrzenie sprawia, że robię się cały gorący- Mówiłem dalej. Chłopak zaprzestał całować mój kark i powiedział krótko:
-No co ty nie powiesz- Odpowiedział uśmiechając się, pomimo, że nie widziałem jego twarzy ja to czułem.
-Naprawdę, kiedyś przez ciebie będę uzależniony od seksu - Zaśmiałem się krótko i chwyciłem podbródek Łukasza. Pocałowałem go krótko następni zszedłem z jego kolan i spojrzałem się na jego krocze z widoczną erekcją. Uklęknąłem przed nim i uśmiechnąłem się krzywo. Chwyciłem za zamek od spodni bruneta i szybkim ruchem rozpiąłem rozporek chłopaka. Ściągnąłem bokserki i włożyłem jego penisa do ust. Robiłem narazie powolne ruchy głową patrząc od czasu do czasu na twarz Łukasza.
-O tak - Mrugnął i odchylił głowę do tyłu zamykając oczy. Poczułem jak kładzie swoją rękę na moich włosach i zaciska ja wzdychając lekko.
-No szybciej, Mareczku. Bo zaraz się rozmyślę i będą nici z ruchania - Ostrzegł uśmiechając się chytrze, jednak ja wiedziałem, że nie mógłby mi tego zrobić. Za dużo dla niego znacze. Ale chciałem, żeby mój ukochany był szczęśliwy, więc zacząłem szybciej poruszać głową. Łukasz ponownie odchylił się i przymkną oczy. Słyszałem tylko jego westchnienia, które mnie podniecały i nakręcały do dalszych czynności.
-Grzeczny chłopiec - Powiedział jeszcze bardziej zaciskając swoją dłoni na moich włosach, przez co dał mi znak, że jest blisko dojścia. Już po chwili poczułem smak spermy w moich ustach. Zrobiłem zniesmaczoną minę, ponieważ nie nawidze tego przełykać. Spojrzałem się na chłopaka błagalnym wzrokiem.
-Nie wybrzydzaj. Jak to połkniesz gwarantuje ci, że nie będziesz mógł wstać z łóżka przez co najmniej tydzień - Powiedział uśmiechając się chytrze a ja niemalże natychmiast połknąłem białą maź.
-Uważaj, bo się zachłyśniesz- Zaśmiał się krótko następnie przyciągnął mnie do pocałunku, który oczywiście odwzajemniłem. Ponownie usiadłem okrakiem na jego kolanach tylko tym razem bliżej jego brzucha. Nagle poczułem jak coś twardego wbija się w moją nogę. Od razu wiedziałem, że to Łukasz już zdążył się podniecić, więc zacząłem się lekko poruszać na jego kolanach.
-Już tak chcesz przejść do rzeczy? - Zapytał rozbawiony.
-O tak. Teraz tylko na to czekałem - Odpowiedziałem zdejmując z siebie koszulkę i rzucając ją obok siebie. Łukasz to samo zrobił ze swoją tylko z taką różnicą, że położył ją niedaleko nas na kanapie. Ponownie złączyłem nasze usta dotykając rękoma nagiego i dobrze zbudowanego torsu mojego chłopaka. Stanąłem kolanami między nogami chłopaka zdejmując spodnie. Następnie to samo zrobiłem z spodniami mojego ukochanego.
-Nie musiałeś, ale wiedzę, że bardzo ci się śpieszy- Powiedział brunet śmiejąc się krótko. Prychnąłem i zdjąłem jego bokserki.
-Naprawdę śpieszno ci do tego seksu - Mówiąc to spojrzał się na moje bokserki, które powoli ściągałem.
-Mógłbyś striptiz robić, ale tylko dla mnie - Dodał po chwili.
-No oczywiście, a ty dla mnie też - Powiedziałem gdy już ściągnąłem ostatnia część garderoby. Łukasz położył mnie na kanapie. Zawisną nade mną i pocałował w usta. Nie odwzajemniłem tego, ponieważ jak najszybciej chciałem poczuć go w sobie.
-Co jest z tobą? Chcesz się ruchać czy nie? - Zapytał trochę poirytowany.
-No właśnie chce a ty to przedłużasz - Odpowiedziałem. Chłopak pocałował mnie jeszcze raz, ale tym razem odsunąłem się od niego.
-No kurwa pieprz mnie! - Wykrzyczałem a brunet zrobił zdziwioną minę jednak zaraz potem powiedział z chytry uśmiechem na twarzy:
-No to teraz dopiero zobaczysz, cwaniaczku - Włożył we mnie jeden palec a po chwili dołożył kolejny. Trochę bolało, jednak chciałem jak najszybciej poczuć go w sobie. Dołożył trzeci a ja zacisnąłem oczy z bólu.
-A widzisz. Jeszcze nigdy cię tak wcześnie nie rozciągałem a byłeś taki chętny - Powiedział.
-I nadal jestem - Odpowiedziałem uśmiechając się. Chłopak zupełnie był zbity z tropu więc wszedł we mnie bez uprzedzenia. Bolało jednak czułem małą przyjemność. Poruszył się we mnie delikatnie a ja chwyciłem jego nadgarstek i zacisnąłem dosyć mocno na nim rękę.
-Wszystko okej? - Zapytał z troską w głosie.
-Tak, ale skończ pierdolić i proszę pieprz mnie! - Wykrzyczałem a chwilę potem chłopak zaczął się we mnie poruszać. Był to ból wymieszany z przyjemnością, jednak z każdym kolejnym pchnięciem bruneta czułem coraz większą rozkosz.
-Kurwa szybciej! - Łukasz spełnił moją prośbę i poruszał się coraz szybciej i mocniej. Jęczałem i wzdychałem coraz głośniej na co mój chłopak uśmiechał się chyrze.
-Ja pierdole j-jesteś niesamowity - Powiedziałem z trudem.
-Ty też jak tak podemną jęczysz - Odpowiedział ruszając się we mnie jeszcze mocniej. Było to cudowne uczucie. Każdy seks z Łukaszem był naprawdę nieziemski. Za każdym razem jak go czułem w sobie rozpalam się na nowo. Był jedyną osobą, która potrafiła mnie tak podniecić. Żadna inna partnerka czy partner nie potrafił tak na mnie działać jak on. Chwile później poczułem, że jestem blisko dojścia do raju.
-Ahh... Ł-Łukasz...! - Doszedłem wykrzyczając jego imię. Poczułem w sobie ciecz wypełniającą mnie całego a mój brzuch był cały od białej mazi.
-Najlepszy seks jaki uprawiałem dotąd w swoim życiu - Powiedziałem sięgając po opakowanie chusteczek a następnie wyciągając jedną i wycierając nią swój brzuch.
-Miło mi to słyszeć - Oznajmił Łukasz zakładając spowrotem swoje bokserki i spodnie. Ja ubrałem na siebie jego bluzę, która była mi nieco za duża, jednak nie przeszkadzało mi to. Wręcz przeciwnie. Gdy miałem na sobie rzeczy mojego chłopaka czułem się w nich świetnie. Usiadłem na kanapie patrząc na dobrze wyrzeźbione ciało mojego chłopaka.
-Znowu kradniesz i ubierasz nie swoje ciuchy - Mówiąc to brunet położył się obok mnie i położył głowę na moim udach. Uśmiechną się a ja to odwzajemniłem.
-Słodko wyglądasz w roztrzepanych włosach i mojej bluzie i gdy się uśmiechasz i w ogóle cały jesteś słodki - Powiedział patrząc mi się prosto w oczy na co poczułem jak płoną mi policzki.
-I w rumienicach też słodko wyglądasz - Dodał po chwili.
-A ty za to jesteś baaardzo przystojny, męski i pewny siebie a zarazem opiekuńczy, kochany i pomocny- Odpowiedziałem. Chłopak uśmiechną się i podniósł głowę z moich kolan, żeby następnie mnie pocałować i przytulić.
-Ehh... Kocham cie i nie mógłbym bez ciebie życi-
Powiedział brunet tuląc się do mnie.
-Ty także - Odpowiedziałem głaszcząc go po jego miękkich włosach.

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Tytuł wgl nie pasuje do tego rozdziału, ale gdy to pisałam słuchałam piosenki BTS - Senpai (Nie, nie słucham k-popu).

Aha i jest to kolejna rekompensata za tamtą książkę

1806 słów





























Jest mi wstyd X'D

One Shoty KxK Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz