7- Pomoc

1K 63 10
                                    

I co teraz. Jestem tutaj sama. Bez telefonu. Bez broni. Poprostu bezbronna. W tym samym momencie zdałam sobie sprawę z tego, że nadal w pokoju płakał ZSRR.
P- Hej uspokuj się już
ZSRR- I co teraz
P- Zawiadom ich o tym gdzie się znajdujemy
ZSRR- Nie zaufają mi
P- Musisz spróbować. A teraz idz aby niczego nie podejrzewali.
Jak powiedziałam tak zrobił. Znów zostałam sama z moimi myślami.( sory jak coś popsułam)
???- Hej
P- Kto tu jest
???- Jak to kto
P-...
???- Niepoznajesz
P- Nie
???- To ja
P-?
???- No błagam. Bylismy przyjaciółmi. To ja Hiszpania.
P- Gdzie jesteś niewidze cię.
H- Tu w tym ciemnym rogu.
P- Okej
Nagle usłyszałam otwieranie dzwi. Był to X. Alw w kajdanach i cały w rabach, a za nim stał Rzesza. Tylko nie on proszę.
R- Macie tutaj kolegę
I w tym momencie rzucił nim w moją strone. Udało mi się zamortyzować jego upadek. W tym momęcie Rzesza wyszedł z celi.
P-Nic ci nie zrobił?
X- Nie
P- Napewno
H- Ej może mi ktoś to wytłumaczy
P- To jest X. No mój przyjaciel. Znamy się dość długo. No i się o niego martwię. A no i ZSRR nam pomoże. Jest po naszej stronie.
H- A to już wiem z twgo co tu słyszałam
X- I co teraz
P- Czekamy na ZSRR i obmyślamy plan ucieczki. Narazie to tyle. A no trzeba się trzymać razem ludzie.
H- Okej
Reszta dnia albo nocy bo sama nie wiem(ja też no ale co tam) mineła dość spokojnie co mnie dziwi. No chyba mam plan jak z tąd uciec. Nie jest on prosty. Ma bardzo dużo szczegułów. Będzie mi potrzebne zaufanie CN i Rzeszy. Będzie to trochę trwało, ale powinno się udać. Mam taką nadzieje. No więc te zaufanie jest mi potrzebne aby dali mi trochę swobody. Wtedy będe mogła ukraść klucze do cel i wyjścia. A potem muszę jakoś pozbyć się strażników i uwolnić Hiszpanię i X-sa. Potem tylko dobiec do dzwi gdzie będzie stał ZSRR i otwieramy dzwi. I uciekamy. To tyle powinno się udać musz€ tylko powiedzieć im plan jak ZSRR przyjdzie nic trudnego. No nie ? Okej teraz już czuję się pewniej wiedząc, że ZSRR jest po mojej stronie. Zaczełam robić się senna. Więc położyłam się obok X-sa i po chwili zasnełam. Nuc szczegulnego nie śniło mi się. No i tak nastał kolejny dzień lub noc. No nic nie poradzę. Poprostu tu nie ma okien ani krat światło się tu nie dostaje. Smuteczek. Ale co ja zrobie. Nic chyba nic. Trudno. Usłyszałam kroki. Nagle dzwi się otworzyły. To był ZSRR.
ZSRR- Macie jakieś pomysły na ucieczkę
P- Ja mam *opowiada plan*
H- To się może udać
X- Zgadzam się
ZSRR- Okej to ide wszystko przygotować do ucieczki.
P- Okej
I właśnie w tym momencie usłyszeliśmy kroki.
Rz- Widzę, że przyszłeś zobaczyć jak się mają więźniowie.
ZSRR- Zgadza się
CN- No i jak
ZSRR- Staram się wyciągnąć z nich jakiś informacje.
Rz- No i co
ZSRR- Narazie nic
CN - A może zaczną mówić po torturach
ZSRR- Nie sądze
Rz- A to czemu
ZSRR- Są twardzi
Rz- Tak myślisz
ZSRR- Ja to wiem
CN- Okej. No to teraz choć ktoś chce z tobą pogadać
ZSRR- ???
I wyszli. Zostawiając nas samych. W tym ciemnym pomieszczeniu.
X- Polska
P-??
X- Co z tobą
H- No właśnie
P- No j-ja- i w tym momęcie poczułam łzy, które spłyneły mi po policzkach.
Tęsknie za Niemcem. Chyba się w nim zakochałam i to naprawdę.

GerpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz