zodiaki - olimpijscy herosi [zakończone]

104. Zodiak jako talks! |8|

Baran -

*Will i Nico są w sklepie*

Will: *czyta etykietę na papierosach* Palenie zabija...

Nico: No i dobrze

Will:

Byk -

Sally: Percy! Wstawaj!

Percy: Pobudki przed siódmą rano powinny być nielegalne.

Bliźnięta -

Will: Nico, grasz jeszcze w "Magię i Mit"?

Nico: Nie

Will: Czyli mogę wyrzucić twoje karty?

Nico: Zostaw. Moje. Karty.

Rak -

Leo: Myślałem, że ideały nie istnieją, dopóki...

Kalipso: *rumieni się*

Leo:...dopóki nie spojrzałem w lustro

Lew -

Annabeth: Percy, co robisz?

Percy: Myślę

Annabeth:

Annabeth: Nie żartuj

Panna -

Leo: Pożyczysz mi dziesięć drachm?

Nico: Życzę ci dziesięć drachm.

Leo:

Waga -

*około północy*

Percy: Ej, bro, jeśli zjem samego siebie to zniknę, czy stanę się dwa razy większy?

Jason: Bro..

Jason: Co ty ćpałeś? Mówiłem, że jak jeszcze raz będziesz ćpał to gówno, to powiem Annabeth.

Skorpion -

Miłość do Leona Valdeza jest jak świeca. Jeśli o niej zapomnisz, spali ci dom...

Strzelec -

Percy: Mam dość!!! Mogę rzucić szkołę i zacząć hodować lamy?

Sally: Nie. Najpierw musisz skończyć szkołę, później możesz hodować lamy.

Koziorożec -

Piper: Jason jest dla mnie tak ważny, że zasłania mi pół świata

Leo: Jest aż tak gruby?

Wodnik -

Percy: Co zrobiłaś Rachel?

Annabeth: Ja? Nic takiego, tylko małą rankę na policzku...

Percy: Ona leży w szpitalu.

Annabeth: Serio? Już myślałam, że w kostnicy.

Ryby -

Will: Nico, musisz znaleźć sobie jakieś hobby!

Nico: Przecież ja mam hobby

Will: Siedzenie w McDonaldzie to nie hobby!

Nico: Nie mów mi jak mam żyć!