Rozdział 15 - Pogrzeb

237 17 1
                                    

Pov Loki

Mimo naszego zwycięstwa, atmosfera w Asgardzie była ponura i posępna. Na pogrzeb Odyna przyszli wszyscy asowie. Stałem na przodzie przy rzece, którą miały płynąc jego zwłoki. Obok mnie szlochała Frigga. Ubrana w czarną suknie. Thor wspierał ją jak mógł, chociaż widać było że sam ledwo sobie z tym radzi. Poczułem czyiś dotyk na moim ramieniu. Lekko obróciłem głowę. Shado patrzyła na mnie oczami pełnymi współczucia. Po chwili zjechała ręką do mojej dłoni, a ja splotłem nasze palce. Kobieta oparła się o mój bok. Niedługo potem obok mnie stanęła reszta Śmiercionośnych. 

- Czemu... - wydukałem cicho. - Czemu poświęcił się za mnie?

- Najwidoczniej byłeś dla niego prawdziwym synem. - szepnęła. Po moim policzku poleciała pojedyncza łza. Przyjął na siebie cios, który miał zabić mnie. Osierocił swojego pierworodnego...dla mnie? Pomimo tego co robiłem? Pomimo tego jak nim gardziłem i pomiatałem on...nie pozwolił mi zginąć...

Nagle pojawiła się mała łódka, na której leżało jego ciało, obsypane kwiatami i kosztownościami. 

- O górskie szczyty wciąż patrzą, spowite mgłą
Sztrzeście mych braci, gdzie kolwiek są
A kiedy niebo zasłoni
Ogień i dym
Patrzcie bo wróci Durina syn - zacząłem, po czym zacząłem śpiewać dalej:

- A jeśli dziś spłonie wszystko
Chciałbym spłonąć z tobą
Ogień wspina się
Na nieba szczyt
Ojcze wezwij ich, stań przy mnie i patrz
Jak na zboczu góry
Wstaje ognisty świt 

- A jeśli śmierć przyjdzie nocą, chciałbym zginąć z tobą
Kielich wina wznieść
Ostatni raz
Ojcze wezwij ich, stań przy mnie i patrz
Jak na zboczu góry
Wstaje ognisty świt
A śmierć spadnie z nieba i nie zostawi nic. - dołączyła Shado.

- Widzę płomień
Drążący skały
Widzę płomień
Trawiący las
Widzę płomień
Co pożera dusze
Podmuch ognia, który zgasić życie w nas chcę
Ale proszę nie zapomnij mnie  - przyłączył się Fen.

- A jeśli polegną bracia
Klęskę przyjmę i ja
Więzieni w sercu góry
Gdzie wciąż tli się ogień zła
Ojcze wezwij nas
Wspieraj i patrz
Jak na zboczu góry
Wstaje ognisty świt
A śmierć spadnie z nieba i nie zostawi nic

- Widzę płomień
Drążący skały
Widzę płomień
Trawiący las
Widzę płomień
Co pożera dusze
Podmuch ognia, który zgasić życie w nas chcę
Ale proszę nie zapomnij mnie

- A kiedy noc zapłonie
Ciemność odbierze wzrok,
A życie moich braci nagle pochłonie mrok
Niebo spadnie na to miasto
Niczym bezlitosny smok
A wśród ruin naszych domów
Cisze przerwie głosów sto  - dołączył Moran.

- Widzę płomień
Drążący skały
Widzę płomień
Trawiący las
Widzę płomień
Co pożera dusze
Podmuch ognia, który zgasić życie w nas chcę
Ale proszę nie zapomnij mnie - zaśpiewaliśmy  wszyscy razem. Kiedy powtórzyliśmy refren, łódka z Odynem zbliżyła się do końca swej wędrówki. Popchnięta przez nurt wody wyleciała poza Asgard, ale zamiast spaść, popłynęła dalej, ku gwiazdą i naszych przodków.

- Co zaśpiewaliście? - spytał Thor, kiedy weszliśmy do zamku. 

- To jest tak jakby nasz hymn. To pieśń którą śpiewami zanim ruszymy w bój...

***

Niedługo potem odbyła się koronacja Thora, na której byłem ja ze Śmiercionośnymi. Kiedyś przerażała mnie myśl o tym że to nie ja będę królem, teraz patrze na mojego przyszywanego brata z lekką radością. Marzył o tym od dziecka, a ostatnie wydarzenia sprawiły że mam co do niego dobre myśli. 

Kiedy Thor usiadł na swym tronie. Podszedłem do niego, oczywiście oddając mu wcześniej lekki i niechlujny pokłon. 

- Thorze Odynsonie. - powiedziałem uroczyście. - W imieniu moim i Śmiercionośnych przekazuje ci ten klejnot. - mówiąc to podałem królowi mały, biały diament. - Dzięki niemu wezwiesz nas w razie potrzeby. Lecz pamiętaj. Jesteśmy stróżami prawa i porządku. Jeśli twe rządy będą zagrażać pokojowi, nie ocali cię fakt, że jesteśmy braćmi. - blondyn spojrzał na kamień i uśmiechnął się lekko. 

- Dziękuje Zwiastunie. Ty i cała twoja drużyna jesteście zawsze mile widziani, a wasza pomoc, będzie nieoceniona w każdym kryzysie. 

Po ceremonii udałem się do swojego starego pokoju. Zabrałem z niego wszystkie swoje rzeczy. Nie zamierzam tu zostać, teraz mam swoją rodzinę. Co nie znaczy że nie odwiedzę Thora od czasu do czasu. Ostatni raz rozejrzałem się po pomieszczeniu, po czym wyszedłem. Mam nadzieję że kolejne dni będą lepsze.

--------------------------------------------------------------------------------------

Tekst piosenki "I see fire" zaśpiewaną przez Łukasza Kulawika  (piosenka w mediach)

Rodzina | Loki LaufeysonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz