Dom

21 1 0
                                    

                     Mieszkamy na prywatnym osiedlu domów jednorodzinnych w okolicach Nowego Jorku. Nasz dom jest biały jako jedyny w okolicy, wszyscy sąsiedzi zdecydowali się jakiś inny kolor oprócz nas. Dom nie jest bardzo duży ale przytulny. Zawsze gdy do niego wchodzę czuje się jakbym wkraczał w inny świat. Korytarz jest połączony z kuchnią i salonem, przez co przestrzeń wydaje się ogromna, wrażenie to dopełnia brak kolejnego piętra nad tymi pomieszczeniami i widok najwyższego punktu dach na którym są 2 wielkie okna dachowe. Meble nawiązują do koloru domu gdyż również są białe, inne kolory przejawiają się w postaci dodatków np. poduszek, roślin obrazów. Wszystkie ściany na parterze zostały pomalowane w jednolity wzór biało czarnych pasów. Podłogą jest bardzo stare drewno, które zostało wyszlifowane, pomalowane i za olejowane. Wygląda bajecznie, a do tego sprawia że w domu zawsze jest ciepło. Wracamy do oglądania jeśli skręcimy w korytarzu w lewo wejdziemy do kotłowni (nic ciekawego zwykły piec wraz z pralką i suszarką) ale skręcając w prawo wejdziemy do garażu. Tam jest mój ulubiony świat. W samym garażu stoją dwa samochody, jednym jest Skoda Octavia 1 generacji z 2009 roku jako samochód na co dzień, za to obok niej stoi rodzynek na skale światową. Jest to Nissan S30Z z legendarnym silnikiem serii "L". Niestety cały czas jest w odbudowie. Silnik już działa ale została do zrobienia jeszcze blacharka. Wracając jeszcze do domu to wchodząc po bialutkich schodach zlokalizowanych przy wschodniej ścianie natkniemy się na mały korytarzyk. Są w nim tylko jedne drzwi, a prowadzą one do sypialni. I tak zgadnijcie jaki kolor w niej dominuje... Tak jest to biel. Jedynie podłoga i rama wielkiego drewnianego łóżka jest czarna. Południowa ściana praktycznie nie istnieje gdyż zastąpiliśmy ją wielkim oknem na cała ścianę. Sprawiło to że widok zaraz po przebudzeniu jest bajeczny, a sama sypialnia wydaje się ogromna. Obok drzwi wejściowych do sypialni znajdują się jeszcze 2 pary innych. Jedne prowadzą do przytulnej łazienki z dużym otwartym prysznicem, natomiast drugie do dosyć sporej jak dla dwóch osób garderoby, chociaż i tak ciężko w niej znaleźć pustą półkę. Właśnie bo chyba wam nie wspominałem, mieszkam tutaj z moją ukochaną dziewczyną. Jest ona niską długowłosą blondynką która zawsze wygląda uroczo. A teraz wracając do rzeczywistości... Za dwa tygodnie jest największy zlot samochodów klasycznych. Bardzo chciałbym już na niego pojechać swoim klasykiem ale nie wiem czy mi się uda wyrobić z lakierowaniem i poskładaniem go w całość. Ale myślmy pozytywnie zwłaszcza że organizator owego zloty jest moim starym znajomym jeszcze z czasów szkoły wiec mam zawsze zagwarantowane miejsce. Tymczasem pasuje iść spać, blondynka już dawno to zrobiła. Dobranoc.

Rano

Cześć! Jest 6:30, pora wstawać. Idę do łazienki po szybki prysznic, potem do kuchni gdzie moja ukochana zrobiła mi śniadanko. Była to jajeczniczka a do niej grzaneczki z dżemem. Wybiła punkt 7:30 czyli pora się zbierać do mojej "ukochanej" pracy. Więc dałem Nicol buziaka powiedziałem że wrócę wieczorkiem i wszedłem do garażu. Wsiadłem do Octavi i wyjechałem. Do pracy mam około 40km. Droga jak co dzień mi się dłużyła. Pracuję w dosyć dużym biurze zajmującym się szeroko pojętą pomocą w twórczości innych, ja głównie zajmuję się tworzeniem grafik reklamowych oraz montażem filmów.Uff 10 godzin minęło. Pora wracać do domu.

Perspektywa Nicol

Wstałam dziś przed szóstą żeby zrobić mojemu misiowi śniadanko. Jakie było jego zaskoczenie kiedy zobaczył mnie w domu w kuchni, wszystko dlatego iż pracę zaczynam zwykle koło 5 rano. Dostałam od niego soczystego buziaka jak co dzień a potem jeszcze kolejnego gdy mu powiedziałam że zrobiłam mu śniadanko. Atmosfera przy stole była bardzo przyjemna. Wyjaśniłam Willowi że mam dziś i do końca tygodnia wolne. Whiliam zrobił wielkie oczy i zaproponował wyjazd na 2-3 dni. Zgodziłam się, na co on wykrzykną że jedziemy do Paryża. Dobrze wiedział że było to moje marzenie od dawna. Zawsze chciałam tam pojechać ale zawsze też zatrzymywała mnie praca. Will przez chwile się nie odzywał tylko szukał czegoś w telefonie, aż po chwili wykrzykną. Pakuj walizki wylatujemy pojutrze o 7:15PM z lotniska w Nowym Jorku. Zaświeciły mi się oczy... Musiał to zobaczyć gdyż dostałam kolejnego buziaka. Po chwili wybiła punkt 7:30 i Will musiał jechać do pracy. Dostałam jeszcze jednego buziaka na pożegnanie. Po chwili mój miś znikną w drzwiach garażu. Nie wiedząc co ze sobą zrobić włączyłam Netfix-a ówcześnie włączając Tv wybrałam jakiś pierwszy lepszy serial i wzięłam się za generalne sprzątnie oraz pakowanie naszych walizek.

Wieczór  

Perspektywa Will-a

Jest nieco po 20 jestem już w domu. Zamknąłem samochód i poszedłem w stronę salonu. W którym siedziała Nicole. Gdy tylko mnie zobaczyła rzuciła się w moje ramiona wtulając się jednocześnie. Gdy już zaszliśmy do kuchni blond-włosa spojrzała na mnie i rzuciła "Jestem głodnaaa" Gdy tylko to usłyszałem wpadł mi pomysł aby przygotować shushi tylko ono wychodzi mi perfekcyjnie a ona dobrze o tym wiedziała. Gdy już jedliśmy jak zawsze wrzało od rozmów najpierw Nicole opowiedziała mi co dziś robiła i też o tym że spakowała nasze walizki potem ja jak było w pracy. Po zjedzonej kolacji poszliśmy do łóżka chociaż spać się nam nie chciało. Blond-włosa zaproponowała żebyśmy oglądneli jakiś film. Zgodziłem się i powiedziałem żeby coś wybrała a ja poszedłem po popcorn do kuchni. Potem obejrzeliśmy jeszcze jeden film z gatunku czegoś na pograniczu filmu akcji i komedii romantycznej. Znaczy w połowie Nicol usnęła. Nie chcąc jej budzić delikatnie ją ucałowałem i wtuliłem się w nią ówcześnie wyłączając tv. Blondynka szepnęła tylko- Dobranoc skarbie.

Ty&JaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz