-Nie chcę żebyś uznała mnie za dziwka.. Po prostu nie jestem stąd i czasem nie do końca Cię rozumiem, ale ciesze się że znowu się spotkaliśmy. Zaprzyjaźnimy się? -Zapytał z uroczym uśmiechem na twarzy. Odwzajemniłam lekko uśmiech.
-Okej. Jimin będę twoją przyjaciółką.
-Naprawdę?!-Spojrzał na mnie podekscytowany. Wydawało mi się, że zaraz wręcz zacznie błyszczeć. Przytaknełam kładąc dłoń na jego ramieniu.
-No już uspokuj się. Jest późno lepiej będzie jak się prześpisz u mnie.-Chłopak zamrugał oczami. Po czym rozejrzał się po pokoju.
-Mogę spać z tobą na łóżku przyjaciółko czy muszę na podłodzę?-Wydawał się zagubiony i rozkojarzony. Uśmiechnełam się do niego, a on uznał to za potwierdzenie.
Weszłam do łazienki przebrać się w piżamie. Uświadomiłam sobie, że Jimin nie ma piżamy. Weszłam do pokoju w momencie gdy chłopak bez koszulki zdejmował spodnie.
-Przepraszam !-Zapiszczałam i wybiegłam na korytarz. Pognałam czerwona do pokoju Jin'a. Bez słowa zabrałam jego koszulke i spodeniki.
-Po co Ci?-Zapytał marszcząc brwi.
-Nocuje u mnie ktoś..-Opowiedziałam cicho.
-Ktoś?-Dociekał brat.-Potrzebuje męskich ciuchów ?
-Bo to chłopak..-Powiedziałam paląc buraka.
-Masz prezer....-Zaczą Jin ale ja nie dałam mu dokończyć.
- Nie! nie! nie ! To tylko przyjaciel- specjalnie podkreśliłam ostatnie słowo. Wróciłam do pokoju. Rzuciłam Jiminowi po czym schowałam się w łazience. I ubrałam piżame:Weszłam do pokoju. Jimin uśmiechnął się szeroko.
- Ładnie wyglądasz Zoa. -Powiedział i puścił ci oczko. Ten chłopak coraz bardziej się rozkręcał nie był już tak nieśmiały. Jimin rozejrzał sie po mojim pokoju. Jego wzrok zatrzymał się na tablicy korkowej z rysunkami.
-Opowiesz mi o tym ?-Zapytał wskazując na tablice.
-W wolnym czasie tatuuje ludzi albo rysuje portrety.. Tam moi bracia narysowali naszą rodzinę.
- Twoja rodzina jest naprawdę duża. Ja jestem sam. Znaczy mam takich braci, ale oni są daleko i tak naprawdę to tylko nazywamy się braćmi, choć nimi nie jesteśmy. Ilu masz braci ?
-Trzech... Jednego rodzonego, i dwóch przyrodnich.
-Gdzie oni teraz są?-Zapytał analizując rysunki.
-Przyrodnie rodzeństwo pojechało z ojczymem i mamą do Belgii. Jin mój rodzony brat jest w pokoju obok.
-Oj.. Nie przeszkadza mu, że śpię z jego siostrą ?- Uśmiechnął się zawadiacko.
- A wydawałeś sie taki niewinny.-Zaśmiałam się. Jimin spojrzał na mój telefon.
-Już pierwsza w nocy... Połóżmy się już.-Powiedział. Położyłyliśmy się obok siebie chłopak leżał szytwno.
-Jesteś speszony ?-Zapytałam on spojrzał na mnie i posłał mi cwany uśmiech.
-Raczej zadowolony, że wciągnąłem taką ślicznotke do łóżka.
-Będę tylko leżeć a jak poczuje że mnie dotykasz to ta twoja piekna buźka będzie cierpieć.
-Mam piekną buźkę ?- Chłopak uniósł brew i oblizał usta. Uderzyłam go poduszką w twarz. Chłopak przyciągnął mnie blisko siebie tak, że leżeliśmy bokiem wtuleni w siebie.
-Teraz Cię nie puszczę.-Zaśmiał sie chłopak i zaczął mnie łaskotać. Zaczeła się bitwa na łaskotki i ciągłe przepychanki. W końcu oboje zmęczeni znowu się przytuliliśmy. Zaczełam bawić się włosami chłopaka. Były bardzo miękkie. Usłyszałam ciche pomruki. Jimin oparty o moje ramie zasnął. Uśmiechnełam się mimowolnie. Wsuwam się głębiej pod kouderke i wtulam się w jego klatke piersiową.
Jego równy oddech sprawia, że szybko zasypiam.*************
Beng ! Kolejny rozdział mam nadzieję ,że wam się spodoba ta książka. Naprawde staram się w pisaniu tej książki ;3
Bajooo
CZYTASZ
Zagramy w klasy ?//Jimin //
FanfictionMała dziewczynka siedzi sama na huśtawce. Jest upalny dzień. Na jej drobną twarzyczkę pada cień. Cień chłopca który pojawił się znikąd. -Muszę iść Mama czeka.. - Kim jest Mama ? -Zapytał zdziwiony chłopczyk. -Nie wiesz kim jest mama ? Skąd ty się...