Następnego dnia
Ania wstała wcześnie rano. Dziś Zośka miała wrócić do domu. Anna ubrała się i poszła zrobić śniadanie.
Wiktor także wstał. Ubrał się i zjadł śniadanie.
-Aniu muszę już iść na dyżur. Wrócę wieczorem.-powiedział Wiktor
-Dobrze. Pa
-Pa.
Wiktor wyszedł na dyżur. Anna została sama w domu. Jej spokój nie trwał długo. Po kilku minutach do mieszkania wparowała jak poparzona Zośka.
-I co? Przyjęłaś zaręczyny? Zostaniemy prawdziwą rodziną?-zasypywała Annę pytaniami
-Spokojnie.-odpowiedziała Anka
-No dobrze, ale przyjęłaś te zaręczyny?-spytała spokojnie Zosia
-Tak.-odpowiedziała Anna
-Naprawdę?-rzekła nastolatka
-Tak. I mam dla ciebie jeszcze jedną informację.-odrzekła Ania
-Jaką?-zapytała Zofia
-Będziesz mieć rodzeństwo.-powiedziała Anka
-Naprawdę???-spytała z niedowierzaniem Zośka
-Tak.-odrzekła Anna
Zosia przytuliła się do Anny i wyszeptała:"Kocham cię mamo!"
![](https://img.wattpad.com/cover/180969067-288-k938439.jpg)
YOU ARE READING
Ania i Wiktor-w miłości jak na wojnie. [PORZUCONE]
ActionUwaga: CRINGE! W miłości jak na wojnie. Zachęcam do przeczytania!