Dziewczyny trwały tak w najlepsze przez 10min. Zosia poszła do swojego pokoju. Pod wieczór wrócił Wiktor.
-Co tak długo?-spytała Anka na powitanie
-Załatwiłem sprawę ślubu.-odpowiedział
-Że co?-spytała ze złością Anna
-Przepraszam. Już nie denerwuj się! Złość piękności szkodzi!
-No dobra to kiedy ślub?
-Za 1 miesiąc.
-Ok.
"Rodzina" zjadła obiad. Zośka poszła do swojego pokoju. Zakochani natomiast poszli do salonu.
-Wiesz, że Zosia powiedziała do mnie "mamo"?-rzekła Anna
-Naprawdę?
-Tak.
Kilka godzin później "rodzina" bez kolacji położyła się spać.
YOU ARE READING
Ania i Wiktor-w miłości jak na wojnie. [PORZUCONE]
AçãoUwaga: CRINGE! W miłości jak na wojnie. Zachęcam do przeczytania!