Ten rozdział będzie mega zboczony *lennyface*
Thomas POVByłem u Brandona i nie było rodziców o tej porze moje bubu się myje
kochanie mogę się z tobą myć - powiedziałem pytająco
Tak- powiedziŁ z uśmiechem na ustach
Poszliśmy do łazienki pierwszy rozebrał się Brandon a ja robiłem to co On kiedy weszłem Brandon puścił ciepłą wodę
Ymm... Brandon twój penis mi się wbija w plecy -powiedziałem cały czerwony na twarzy
Sorry - powiedział śmiejąc się
Wtedy mnie pocałował wskoczyłem mu ma ręce i zaniusł mnie na łóżko
Czy twoji rodzice mają lubrykant albo prezerwatywy- powiedział z uśmiechem
Lubrykant mają ale prezerwatyw nie mają - powiedziałem przerażony
Znalazł waniliowy lubrykant i mnie rozciągnoł bo czym bez prezerwatywy do mnie wszedł
O kurwa -zaklnołem po czym dał mi klapsa
Nie przeklinaj - powiedział stanowczo
Przepraszam- powiedziałem smutno
Poruszał się mega szybko kiedy już wyjoł swojego penisa ze mnie wziołem go do ust ruszałem głową góra dół
Pocałował mnie zlizł spermę z mojego brzucha i się ubraliśmy
Love with Wika xx❤