1

832 23 0
                                    

Wkoncu w tej Oleśnicy. W sumie ładne miasto, przed chwilą wrzuciłem na instastory zdjęcie kubka ze starbucks'a na tle miasta więc zaraz zlecą się fanki znając życie. Teraz tylko czekać. O jakaś dziewczyna w bluzie z moim zdjęciem. Zaraz tu przybiegnie jak nic.

- Wrzosek, mogę do niej iść zagadać?
- Dawid, zostajesz. Chce to sama przyjdzie
- No Sebaaaa
- No okej. Masz 10minut

Szybko podbiegłem do dziewczyny.
- Hej. -powiedziałem szybko
- O Jezu!!!! - zaczęła krzyczeć
- Spokojnie, jestem Dawid nie Jezus, do niego mi trochę brakuje. - powiedziałem śmiejąc się a ona nie odpowiedziała tylko mnie przytuliła. Ja odwzajemniłem uścisk.
- jak masz na imię kochanie?
- Alexa. Jeju Dawid dziękuję Ci za wszystko. Dosłownie wszystko co robisz. Jesteś niesamowitym człowiekiem i strasznie się cieszę, że Cię poznałam i jeszcze teraz Cię widzę. - wygłosiła swój mały monolog
- proszę skarbie. -powiedziałem. - hmmm może chcesz iść ze mną pod scenę? Wepchnie się cię gdzieś do pierwszych rządów. -zaproponowałem po chwili
- Dawid jeszcze się pytasz? Oczywiście, że chcę.

Wziąłem ją ze sobą i za prowadziłem do  Sebastiana.
- Sebastian to jest Alexa.
- Dawid mogę cię prosić?
- jasne.  Alex zostań z Sarą. - odpowiedziałem patrząc porozumiewawczo na Sarę

- Dawid czy ciebie do końca pogięło? Czemu ty ją zabrałeś? Miałeś się tylko przywitać. Nie wiem czego nie zrozumiałeś. -zaczął Wrzosek z pretensjami
- Nie pogięło, zabrałem ją bo była smutna. Ty popatrz jej w oczy, widzę kiedy moja fanka jest smutna
- Miałeś się tylko przywitać. Czego nie rozumiesz w słowach „tylko” i „przywitać”
- Wszystko rozumiem ale była smutna. - tłumaczyłem mu dalej
- Żeby mi to był ostatni raz. - Powiedział odwracając się do dziewczyn i idąc w ich stronę a ja ruszyłem za nim

-Dawid ja chyba muszę iść... - powiedziała Alexa
- Czemu? Przecież będziesz na koncercie kochanie.
- Karola i Mela na mnie czekają. Muszę iść. - powiedziała ze smutkiem
- Możesz im powiedzieć żeby tu przyszły.
- Nie chcę. Wolę być pod sceną. Jakoś tak mam, nie chce mieć za dużo bo jeszcze mi się przeje.
- Jak wolisz ale daj się podwieść przynajmniej.
- Jak proponujesz. - powiedziała po chwili namysłu
- To zapraszam piękną panią. - powiedziałem otwierając przed dziewczyną busa a ona weszła z rumieńcem na twarzy

Po krótkiej chwili byliśmy na miejscu. Alexa stosunkowo szybko wyszła z busa mówiąc krótkie „pa” na pożegnanie. Dziewczyna podbiegła do dwóch nie znajomych mi osób. To pewnie była właśnie Karolina i Amelka. Były prześliczne a Alex wkoncu miała szczęście w oczach.

Po dwóch godzinach wszedłem na scenę i wydaje mi się, że dałem kolejny zajebisty koncert. Alexa razem z innymi dziewczynami skakała pod sceną. Praktycznie cały koncert myślałem co się stało, że przy mnie była smutna. Moje fanki są nie zrozumiałe jak każde inne kobiety tak w sumie ale to nie dawało mi spokoju. Na piosence „Na Zawsze” prawie każda moja fanka, czy fan bo tacy też się zderzają po prostu płacze a ja robię to z nimi ale dziś jakoś szczególnie mnie to bolało.

ALEXANDRA POV

Byłam przeszczęśliwa jak Dawid do mnie podszedł i mogłam po pogadać z Sarą ale słyszałam jak Sebastian rozmawiał z Dawidem i jak ewidentnie Sebastianowi nie pasowało, że Dawid wziął mnie ze sobą więc chciałam jak najszybciej trafić do Karoliny i Amelii. Na koncercie było jak zwykle wspaniale. Po nim wróciłam do domu i zasnęłam. Rano obudził mnie dzwięk przychodzącego sms'a

OD : DAWIDEK ;*
Hej Alex, nie chciałabyś się spotkać? Jak obudziłem to przepraszam, nie bij :)

Chwila skąd on ma mój numer i skąd ja mam jego? Fakt zgubiłam wczoraj telefon na koncercie a on mi go zwrócił i teoretycznie mógł wziąć mój numer i zapisać swój jako „DAWIDEK” ale jak by go odblokował?

DO : DAWIDEK ;*
Jak zdobyłeś mój numer i jakim cudem w moim telefonie jest twój? A nawiasem mówiąc TAK OBUDZIŁEŚ

OD : DAWIDEK ;*
PRZEPRASZAM!! NIE BIJ ;)  A numer był zapisany w twoim telefonie i mój numer jest tam zapisany takim cudem, że sam go tam zapisałem ;*

DO : DAWIDEK ;*
No nie bije ale jak odblokowałeś telefon i skąd wiedziałeś, że to akurat mój telefon?

OD : DAWIDEK ;*
Przy mnie go używałaś a do tego masz nasze zdjęcie z M&G na tapecie a odblokowałem go bardzo prosto. Co druga kwiatonators jak ma pin to jest to albo 1996 albo 9893

DO : DAWIDEK ;*
Dobra nie ważne

OD : DAWIDEK ;*
To chcesz się spotkać?

DO : DAWIDEK ;*
Nie :)

OD : DAWIDEK ;*
Ok, będę o 18.30 :)

DO : DAWIDEK ;*
Nie wiesz gdzie mieszkam

OD : DAWIDEK ;)
A założysz się

DO : DAWIDEK ;)
Czego nie rozumiesz?

Czekałam długo ale nie uzyskałam odpowiedzi.  Dochodziła godzina 14.00 więc ubrałam sukienkę z karmazynową górą i białym dołem. Zeszłam po schodach do salonu i rozsiadłam się na kanapie i zaczęłam oglądać telewizję. Dochodziła godzina 18.30 i usłyszałam dzwonek do drzwi.  Wstałam i ruszyłam w ich stronę. Byłam w połowie drogi i usłyszałam go drugi raz.
- Idę. Nie widać, że mam duże mieszkanie a ci za tym idzie dużo do przejścia?! - krzyknełam. Gdy doszłam do drzwi ukazał mi się nie kto inny tylko sam Dawid trzymający w rękach bukiet róż.
- Dawid uwielbiam cię ale nie chce tych kwiatów ani nigdzie z tobą iść. No przepraszam... -powiedziałam
- Okej. Nie musimy nigdzie iść ale wpuść mnie bo musimy porozmawiać.
- Nie musimy. Z resztą zaraz przyjdzie Amelka z Karoliną mi pomóc.
- Też mogę Ci pomóc. - prosił dalej
- A umiesz piec ciasto i robić dobrego kurczaka?
- No umiem.  W tym mamy Ci pomóc?
- Tak. Jutro mam urodziny i muszę coś przygotować.
- Nie ma problemu. - powiedział lekko mnie przesuwając i wchodząc do środka. Wziął pusty wazonik z parapetu w salonie i przeszedł do kuchni po czym nalał tam wody, wsadził kwiaty i razem z różami odstawił na ten sam parapet. Podszedł do mnie i popatrzył mi prosto w oczy. Miałam mętlik w głowie.
- Ładna sukienka. - powiedział i usiadł na kanapie
- Dziękuję.
- To o której mają być dziewczyny?
- Zapowiadały się na 19.00 .
- Okej, poczekamy. - powiedział przełaczając na inny program
- Ej zostaw. Oglądałam to.
- Teraz pooglądasz ze mną coś innego. - powiedział a ja przerzuciłam oczami i usiadłam koło niego. Pachniał lawendą jak tego dnia gdy pierwszy raz go przytuliłam na M&G. To było tak dawno a i tak wszystko pamiętam. Było tak pięknie.  To chyba najlepsze moje wspomnienie z całego życia.

________________________
Równo 1000 słów. Nie pisało się długo. Zaledwie kilka godzin. Mam nadzieję, że zaciekawiło i będziecie czytać dalej kolejny rozdział za tydzień :)

Daj mi tego | DKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz