EPILOG

495 12 5
                                    

„PRZYKRO MI, ALE PAN KWIATKOWSKI NIE ŻYJE”

Te słowa obijały się o moją głowe.

Dawid... Pierdole... Kurwa... To wszystko przeze mnie... To przeze mnie kurwa nie żyje! Mogłam go kurwa nie puszczać do tego jebanego sklepu!

- Alex, Alex skarbie wstawaj. Mam twoje żelki. - słyszałam w głowie. To sen? Pierdole... On żyje?

Poczułam lekki pocałunek na ustach. Żyje kurwa!

Mometalnie chwyciłam Dawida za kark i przyciągnęłam do siebie.

- Dawid... Będziesz na zawsze?- wyszeptałam patrząc mu głeboko w oczy

- Do ostatniego oddechu. - powiedział czule po czym złączył nasze usta

----------------------------------------
Przepraszam was, że takie krótkie i w ogóle szybko skończona książka ale już naprawdę nie wiem co mam pisać. Wypaliłam się haha

MIŁEGO KOCHANI ❤

Daj mi tego | DKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz