7

407 11 3
                                    

Kurwa... Co ja zrobiłam... Przespałam się z Kwiatkowskim... Z moim idolem... Zdradziłam Julię...Jak ja jej to powiem?... Jestem debilem... Ale... Ja go kocham... Kurwa co ja mówie... Kocham Julię... Czy nie?... Kurwa nie wiem...

DAWID POV

Chyba nigdy nie zapomnę tej nocy. Ona jest cudowna. Julia ma anioła. Znaczy Ja. Właśnie... Ja czy ona? My? Nieee, ona jest moja i tylko moja, Ja jej nie oddam.

JULIA POV

Wczorajszy dzień spędzony z Alex był cudowny. Dobrze, że mam Julię tylko dla siebie. Tak bardzo ją kocham.

ALEXANDRA POV

Muszę napisać do Pameli ona będzie wiedzieć ci robić

DO: PAMELA
Pama, musimy się spotkać i pogadać

OD: PAMELA
Gdzie i która?

DO: PAMELA
Za godzinę gdzie zawsze

OD: PAMELA
Ok

Po tej krótkiej rozmowie zebrałam się i wyszłam z domu.

Po dziesięciu minutach byłam już na przystanku i czekam na autobus.

Gdy dojechałam na miejsce spotkania Pamela wybiegła mi na przeciw.

- Co jest? - zapytała
- Chodźmy do maka, tam Ci wszystko odpowiem.

Pojechałyśmy do McDonald'a i zamówiłysmy co zawsze ja oczywiście dużo więcej od niej.

- To o co chodzi? - spytała zajadając się swoimi frytkami
- To trudne o tym mówić...
- No mów mi możesz wszystko powiedzieć - mówila popijając frytki colą
- Zdradziłam Julię... - na te słowa dziewczyna i mało nie opluła się napojem
- Co zrobiłaś?!
- Słyszałaś...
- Z kim?
- Z Dawidem
- Z kim kurwa?
- No z Kwiatkowskim
- I co teraz spotkasz się z Julią i powiesz „No sory Juliet, spałam z Kwiatkowskim”?
- Nie wiem czy w ogóle powiem
- Musisz, Alex. Ty ją zdradziłaś
- Wiem ale ja nie chce jej mówić
- To po co z nim spałaś?
- Bo... -zaczęłam ale nie wiedziałam jak skończyć
- Właśnie, nawet nie wiesz czemu z nim spałaś. Ty sie zastanów czy ty chcesz Julię czy Dawida.
- Chyba Dawida... Ale nie chce ranić Julii
- No jest chyba tylko jeden sposób jak z kimś nie być i go nie zranić gdy ona nadal kocha
- Jaki?
- Zachowuj się strasznie, odmawaj bliskości, dosłownie wszystkiego. Prędzej czy później z tobą zerwie.
- Chyba tylko to mi zostaję a to nie jest taki zły pomysł.
- No ja nie wiem. -powiedziała wstając by wyrzucić papierki po jedzeniu.

Wyszłyśmy z McDonald'a i postanowiłyśmy jechać na zielone. Mam nadzieję, że nie będzie tam Julii. Chyba nie jestem gotowa by ją zobaczyć. Skrzywdziłam ją, bardzo. Ale najlepsze jest to, że było mi z Dawidem naprawdę dobrze. Był dla mnie wszystkim w tamtej chwili. Jest nawet w tej chwili. Kocham go. Był moim pierwszym i chce by był ostatnim. Ale on wróci do Warszawy, a ja nie mogę z nim jechać.

Razem z Pamelą gdy dojechaliśmy na zielone z małym stresem weszłam na plac zabaw bojąc się, że będzie tam Julia.

Jest.

Dziewczyna podbiegła do mnie, złapała za biodra i pocałowała w policzek. Lekko ją odepchnąłam. Co ja robię? Przecież ja nie mogę

- Ej słońce, co jest? - zapytała
- Julia, chyba musimy pogadać. - powiedziałam niepewnie
- Jasne, nie ma problemu. - powiedziała i pociągnęła mnie za ręke na ławkę.
- Julia, bo ja...
- No mów skarbie - mówiła z uśmiechem na ustach
- Julia, bo ja... Zdradziłam cię...
- Co zrobiłaś?!
- No zdradziłam...
- Słyszałam! Dawno?
- Wczoraj...
- Z kim?
- Z facetem...
- Z facetem?! Z kim pytam!
- Nie ważne...
- Szmata. - powiedziała mi w twarz i z płaczem powiedziała do domu

- Co jest? - zapytała Pamela
- Powiedziałam jej.
- Według mnie dobrze zrobiłaś. Wie, że z Dawidem?
- Nie, wie tylko, że z facetem
- No to chyba lepiej
- No ta, w pewnym sensie
- Wracasz do domu?
- Ta, muszę pogadać z Dawidem
- Ty jeszcze chcesz z nim gadać?
- Oczywiście, że tak. - powiedziałam wstając
- Odprowadzić cię na autobus?
- Jak byś mogła. - powiedziałam i ruszyłam z dziewczyną w stronę przystanku

Gdy dojechałam do domu zapukałam do drzwi i otworzył mi nie kto inny tylko Dawid.

- Co tu robisz? - zapytałam wchodząc do domu
- Czekam na Ciebie. -powiedział łapiąc mnie za biodra i przytulając
- No to się doczekałeś. - powiedziałam składając lekki pocałunek na jego ustach
- Mmm, tęskniłem kochanie. - mówił rozkoszując się pocałunkami
- Wiesz co się stało skarbie?
- Hmm?
- Powiedziałam wszystko Julii.
- Czyli mam cię tylko dla siebie?
- Owszem, i wiesz co?
- No co? - mówił całując mnie
- Kocham Cię
- Słońce ja też Cię kocham. - powiedział niosąc mnie na górę do pokoju.
- Cieszę się
- Ja też a wiesz co ja ci powiem? - zapytał
- No co jest?
- Chciałabym uczynić Cię najszczęśliwszą kobieta na świecie
- Rób co chcesz. - powiedziałam i zatopiłam się w jego ustach

__________________________
Kolejny!
3/4
Kocham!

Daj mi tego | DKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz