13 LAT PÓŹNIEJ
Siedzę obecnie w moim domku na olimpie i czytam książki z numerologi i OPCM-u. Tak to ja Aria. Pewnie was nie interesuje, ale i tak opowiem co się działo przez te wszystkie lata z mną i Eris. Dobra to po kolei. Wraz z siostrą wychowywałyśmy się na olimpie. W wieku siedmiu lat dostałyśmy swoje domki, patronów i co najważniejsze odznaki bóstw. Jestem boginią zgody, a Eris natomiast boginią niezgody. Od siódmego roku życia dwa lata spędziłyśmy w obozie herosów. Kolejny rok w szkole magi durmstrang gdzie wraz z siostrą zostałyśmy przyjęte pod jednym warunkiem, nikt oprócz nauczycieli nie będzie wiedział kim jesteśmy. I tak też było. Po roku przepisali nas do Akademi magi Beauxbatons gdzie uczymy się do dziś z taką samą zasadą jak w durmstrangu. Pewnie zastanawiacie się czemu boginie żyły w szkołach magi z internatem, ponieważ jak to ujoł Zeus tak badzie lepiej . Więc ostatnie cztery lata spędziłam w Bułgari i Francji teraz jestem z powrotem na olimpie, ale jeszcze tylko miesiąc.Dobrze przestane zanudzać.
Jak już powiedziałam siedzę e domku i czytam książkę, gdy nagle słyszę pukanie do drzwi. . Wstaje z fotela i podążam ku nim. Otwieram je, a za nimi stoi Eris.
- Siostra, potrzebują nas na sali narad- mówi szybko i łapie mnie za rękę.
- Dobra- odpowiadam czując pociągniecie za rękę.
Po nieustannym pięcio minutowym biegu stajemy pod pałacem Zeusa wyglądając jak dziesięć nieszczęść. Ogarnełyśmy trochę włosy i bez pukania wpadłyśmy do sali gdzie jak się spodziewałam przerwałyśmy wypowiedź nie jakiemu Bogowi Bogów Zeusowi, a prywatnie naszemu wujo-dziadkowi . Bez większego zamieszania podeszłyśmy do tronu ojca i stanełyśmy po obu jego stonach. Kiwnięciem głową przywitałyśmy się z matką i słuchałyśmy wywodu Zeusa.
- ......chłopiec, który przeżył i za prośbą profesora Dumbledora będziemy go chronić za wszelką cenę.- dokończył wypowieć.
- Ale kto dokładnie?- zapytał Ares
- A dokładnie- odezwał się mój ojciec -trójka moich dzieci, córka Zeusa, syn Hadesa, córki Ateny i twoja córka Aresie.
- Czyli jeżeli dobrze rozumiem to ja, Aria,Thalia, Percy, Nico, Annabeth i Clarisse.- powiedzała moja siostra.
- Tak dokładnie córko- odezwała się Atena - odbędziecie podróż do szkoły magi i czarodziejstwa Hogwart, gdzie będziecie musieli chronić Harrego Pottera i jego przyjaciół przed sami-wiecie-kim słuchaj Voldemortem.
- Dobrze zrozumiałyśmy więcej nam nie powiecie?- zapytałam, a ci zgodnie pokiwali głowami . Czego ja się spodziewałam.- Dobrze, a więc kiedy wyjazd?
-Pod koniec miesiąca pojedziecie z herosami na pokątną, a dwa dni później do Hogwartu, gdzie nikt ......
- .......nie może się o nas dowiedzieć prucz nauczycieli - przerwałam matce i skierowałam sie do wyjścia z sali. Stanełam tylko przy drzwiach i pokłoniłam się po czym wyszłam nieźle wkurzona zachowaniem Bogów . Czemu znowu my?
CZYTASZ
DESTINY OF GOD
FanficDwie córki z kłótni zrodzone na olimpie przez dwójkę nienawidzących się bogów. Co się stanie gdy zostaną wysłane razem z herosami do Hogwartu , by chronić chłopca który przeżył ? opowiadanie może zawierać wulgaryzmy zapraszam do czytania Rozdziały...