Pierwsze spotkanie.

109 3 3
                                    

Pierwsze piętro zamku Aincrad

Shido przechodził właśnie pomiędzy straganami w poszukiwaniu nowego miecza. Megan idąca z naprzeciwka nie zwróciła nawet na niego uwagi. - Przecież zobaczę go tylko raz, a póżniej stanie się obcy i zapomniany. - Pomyślała. Podeszła w jego stronę obierając za cel stragan, obok którego chłopak przechodził. Na nieszczęście potknęła się o kamień i wpadła na chłopaka.

- Wszystko okej? - Zapytał zaskoczony Shido wyrywając się z rutyny.

- T-tak! - Na jej twarzy pojawiły się rumieńce. Potykając się o kamień uderzyła chłopaka i wylądowała twardo na kostce. - Przepraszam za to że do ciebie wpadłam... Znaczy na ciebie.

- Spokojnie nic się nie stało. - Powiedział lekko się rumieniąc i wyciągając rękę w stronę dziewczyny. - Pomogę ci wstać. - Dodał.

Dopiero teraz Megan zaczęła się przyglądać chłopakowi. Shido miał niebieskie włosy i brązowe oczy. Wyglądał jakby wracał ze szkoły. Miał górę czarną wraz z niebieskim krawatem. Szare spodnie i trampki.

- Dzięki. - Łapie chłopaka za rękę i powoli się o niej podnosi. Zawstydzona dziewczyna zaczęła unikać wzroku Shido. - Nie miałam zamiaru na ciebie wpaść.

- Mówiłem że nic się nie stało. - Powiedział, dopiero teraz przyglądając się dziewczynie. Zielone oczy i szare włosy które sięgały jej do lini bioder. Wygładała jak anioł. Na barki miała zarzuconą kamizelkę, która zasłaniała także jej szyje. Pod kamizelką miała krótki top który był tylko do połowy brzucha. Na dłoniach miała typowe rękawiczki do walki a na nogach... Rajstopy, dodatkowo miała na sobie krótką spódniczkę. Ten widok przywrócił chłopaka o zawrót głowy.

- No tak... - Dziewczyna znów się zarumieniła. - Tak przy okazji jestem Em- znaczy Megan.

- Shido, miło poznać taką damę. - Powiedział z uśmiechem na ustach.

- Od razu damą... Nie jestem jakaś niezwykła, jestem tylko niezdarą.

- Trudno, więc jak się mam do ciebie zwracać?

- Dobre pytanie choć Megan wystarczy, więc jak ja mam się do ciebie zwracać? - Zaśmiała się.

- Shido, Shin obojętne mi to.

- A więc miło poznać Shido.- Ukłonila się przed nim lekko, dalej śmiejąc.

- Ale aż tak z tym nie przesadzaj... - Powiedział śmiejąc się

- Zapamiętam, co ty tutaj robisz? - Zapytała po chwili, poważniej.

- Potrzebuje jakiegoś miecza a ty?

- Jeszcze jakos zyje... Na którym jesteś poziomie?

- Ja? 5 a ty?

- P-pierwszy..- Powiedziala przymykajac oczy. - Przecież teraz jestem taką łatwą ofiarą. - Pomyślała.

- Słyszałem że niektórzy mają już 48 poziom i więcej. - Powiedział. - Jeśli chcesz mogę ci pomóc zdobyć wyższy poziom - Zarumieniony, dodał po chwili.

- Będę ci chyba przeszkadzała. - Powiedziała zawstydzona. Dopiero go poznalam, no nie do końca a ten już chce mi pomagać - Pomyślała.

- Nie no po prostu chce wszystkim pomagać. Nikt nie powinien ginąć...

- Już dużo osób umarlo...

- Czuję się jakby to była moja wina....

- Jak to? Przecież to nie twoja wina że tyle osób już umarło!

- Ale kilka na moich oczach...

- Czasem tak bywa..

Westchnął. - Przepraszam jakoś tak mnie naszło... Myślę że już będę szedł. -

- Ja raczej też. - Odwróciła się do niego plecami - Cześć! Moze jeszcze sie kiedys spotkamy! - Zawołała po chwili i ruszyła dalej przed siebie.

- Jasne! - Zawołał uśmiechając się. - Do zobaczenia.

Po usłyszeniu słów pożegnania odeszła w przeciwną stronę w podskokach.

- Zastanawiam się czy jeszcze ją spotkam... Ale na razie muszę iść zabić kilka potworów i kupić w końcu ten miecz. - Pomyślał i poszedł poza miasto.

~~~~~~End~~~~~~

SAO - Alternative AincradOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz