Pobliże wioski Horunka.
Wchodzi do lasu razem z Shido.
- I jesteśmy -
- Jak widać. - Westchnął. - Jak mnie tu dawno nie było... - Więc zaczynamy trening? - Megan pokiwała głową i odeszla na jakis kawałek dalej obok niego. Chłopak wyciągnął miecz z kabury na plecach. - Spróbuj mnie zaatakować. - Powiedział. Pobiegła prosto na niego, raper miała wycelowany na jego brzuch. Sparował atak dziewczyny, mieczem i przesunął się lekko w prawo. Klepnął dziewczynę lekko w głowę. - No musisz się jeszcze wiele nauczyć. - Uśmiechnął się.
- I chyba mi w tym pomożesz racja? - Odwróciła się do niego i była gotowa na kolejny atak.
- Jasne chciałem tylko zobaczyć co potrafisz. - Dziewczyna nic nie odpowiedziała. Po chwili znowu podbiegła do niego znowu celując tam gdzie poprzednio, kiedy była bliżej szybko zmieniła położenie raperka i zaatakowała do w bok. Machnął mieczem odbijając rapiera. - Nadal próbujesz? -
- Tak i się nie poddam! - Zaatakowala w nogi chcąc go przewrócić. Shido schował miecz na plecy i rzucił się na ziemie robiąc fikołka, a zarazem unikając ataku.
- No spróbuj tylko.
- Czy ty umiesz wszystko czy jestes jakis bogiem?- Oczy się jej rozszerzyły a uszka przyległy do włosów.
- Nie no aż taki dobry nie jestem. To wyuczone umiejętności. Wraz z rozwojem swojej postaci możesz jej nauczyć coraz więcej. Ot magia MMO.
Przewrócila oczami - Magia. A próbować i tak będę nie bój się.-
- To może nie na mnie? Masz tyle kreatur wokół siebie.
- A ciebie wykończenie było by ciekawsze. - Zaśmiała się - Pomyśl że cię atakuje i akurat udaje mi się. -
- Czyżbym trafił na psychopatkę? -
- A co tak źle ci ze mną? Wiesz zawsze mogę odejść i gdzieś jakoś spędzić czas. -
- Nie po prostu nie śpieszy mi się do śmierci. - Powiedział, uśmiechając się.
Usiadła - Przecież jak nawet nie potrafię zaatakowac to jakbym miala cie zabić?- Usiadla ustawiła ręcę tak że podtrzymywały ją żeby nie upadła.
- Nie wiem. Dobra nie ważne bo to się dobrze nie skończy. - Mówi i siada obok dziewczyny.
-Ktoś kiedyś przejdzie tą grę ale do tego czasu umrze tyle osób i w tym może ja lub ty.-
- Wiem. Tobie nie pozwolę zginąć.
Zarumieniła się - N-niby jak? -
- Będę cię chronił. -
- Ale przecież jakbym gdzieś poszła a ty mnie nie znalazł lub coś innego się wydarzyło to by ci się nie udało mnie obronić. -
- Trudno. Będę cię pilnował. Po prostu nie chcę znowu zostać samemu w tym świecie.
- D-dziekuje!- Bezmyślnie rzuciła się na niego przytulajac się, jej głowę wypełniała jedna myśl. - Wkońcu ktoś komu na mnie zależy! Jeszcze chwilę była przytulona do niego gdy zdala sobie sprawę co zrobiła, mimo to zrobiła sie cała czerwona.
- Ty też jesteś sama? -
- Tak, jakoś wyszlo ze wtedy nikt nie chciał ze mną grać, z ciekawości weszłam sama i juz więcej nikogo znajomego nie spotkałam. -
- Rozumiem... Ja wszedłem z 3 innymi kolegami. Co prawda odnalazłem ich dopiero po tygodniu. Niestety nie żyją już od pół roku... -
Przestała go tulić - Chyba w takim przypadku ja mam lepszą sytuację niż ty... -
- Bywa i tak. -
Wstała i poprawiła mu włosy - Ja już chyba pójdę.- Ruszyła wolnym krokiem.
- Gdzie pójdziesz? - Powiedział wstając.
-Prawdopodobnie potrenować, nie na tobie ale na innych potworach.- Odwróciła się.
- Idę z tobą...
- Nie zjedza mniee, chyba. - Poczekala na niego.
- Obiecałem ci więc idę z tobą. - Podszedł do dziewczyny.
Poszła wyprzedzając chłopaka. Shido zaczął powoli za nią biec.
~~~~~~End~~~~~~
CZYTASZ
SAO - Alternative Aincrad
FantasíaKsiążka jest przekładem RP z SAO na książkę. Nie będzie kontynuowana ze względów estetycznych, RP dawno nie istnieje więc pisanie czegoś na podstawie tego może skończyć się katastrofalnie.