Jimin jadł swój posiłek w ciszy, a na przeciwko niego siedział Jeon wraz z babcią Park. Oboje pochłonięci byli rozmową. Co chwila śmieli się przez co nastolatek parskał znudzony. W końcu odstawił talerz do zlewu i mocno przysunął krzesło do blatu przez co starsza dwójka nareszcie zwróciła na niego uwagę.
-Nie przeszkadzajcie sobie. Właśnie wychodziłem.- blondyn przewrócił oczami i ruszył na górę.
-Chyba zazdrosny jest, że mu czasu nie poświęcasz. Idź do niego młody człowieku. Tylko tak jak ci mówiłam. Seks dopiero po ślubie. Inaczej miotłą cię spiorę i wcale nie żartuje. - pogroziła Jeonowi palcem. Oczywiście, że żartowała jednak on wcale nie musiał o tym wiedzieć. -Na co jeszcze czekasz? Zmiataj.
-Tak jest Pani Park.- Jungkook powiedział po czym odwrócił się by ruszyć do wyjścia.
-Stój! Jak mnie nazwałeś?- kobieta zapytała niby zła.
-Emm...Tak jest babciu Park?- zestresował się.
-Grzeczny chłopiec. Możesz iść.
Mężczyzna od razu ruszył do pokoju nastolatka. Wszedł do środka nie pukając nawet. Jakie było jego zdziwienie kiedy zobaczył, że blondyn stał w samych bokserkach przed szafą. Po chwili wyjął z niej niebieską bluzę, którą naciągnął na siebie. Jungkook podszedł do niego zamykając uprzednio drzwi i przytulił go do siebie. - Martwiłem się kiedy nie odbierałeś.
-C-co?- nastolatek wciągnął gwałtownie powietrze jednak się nie odsunął.
-Martwiłem się o ciebie.- wziął go na ręce i razem z nim położył się na łóżku, a chłopak wtulił się w niego.
-Ale dlaczego? Przecież jesteś tylko moim trenerem. - Park zarumienił się.
-Tylko? - Czarniwłosy zmarszczył brwi. - W takim razie idziemy na randkę.- Powiedział.
-Oszalałeś? A jak nas ktoś zobaczy?!- Jimin aż usiadł.
-To nic. Nie jestem przecież twoim nauczycielem. Nie jestem zatrudniany przez szkołę, a przez klub sportowy. Nie jestem twoim nauczycielem. - uśmiechnął się.
-Ty już to przemyślałeś prawda?
-I nawet sprawdziłem czy wiążą się z tym jakieś konsekwencje. - zaśmiał się cicho i ponownie przyciągnął do siebie chłopaka.
-I wiążą?- Blondyn wtulił buźkę w zagłębienie jego szyi.
-Niezbyt wielkie. Jednak nawet gdyby były większe to bym zaryzykował.
-Jungkook ale...Przecież my uprawialiśmy tylko seks. Znaczy...No.
-Skoro dla ciebie to tylko seks to nadal może to być tylko seks.- Jeon przekręcił się tak, że zawisł nad młodszym. Patrzył na niego chwilę po czym wpił się w jego pulchne wargi.
Zdezorientowany koszykarz przez chwilę tkwił nieruchomo jednak już po chwili oddał pocałunek i wplótł paluszki w czarne kosmyki, a nogi oplótł wokół bioder trenera.
Z czasem ich pocałunek stał się bardziej namiętny, a obie dłonie mężczyzny powędrowały na umięśnione uda nastolatka. Kiedy miał już zdejmować bluzę z młodszego usłyszał kroki na schodach wie od razu odsunął się od Jimina i przykrył ich obu kołdrą po czym sięgnął po laptopa i odpalił pierwszy lepszy filmik.-Chłopcy?- starsza pani zajrzała do środka. - Jadę do swojej siostry. Źle się poczuła i poprosiła mnie bym z nią została na noc. Tylko nie grzeszcie mi tu. Dopiero po ślubie. - kobieta pogroziła im palcem. - Dzwońcie do mnie w razie jakiś pytań. Inaczej nie zawracajcie mi głowy. Muszę odpocząć od Jimina. Bawcie się dobrze i pamiętajcie o zabezpieczeniu. - Powiedziała już na odchodne z dziwnym uśmieszkiem i opuściła pokój nastolatka, a po kilku minutach dom.
-Słyszałeś?- Zapytał cicho Jimin jakby bał się, że kobieta zaraz wróci. Jednak pomimo wszystko usiadł na biodrach mężczyzny i po chwili zaczął całować jego szyję.
-Słyszałem.- Kook ułożył duże dłonie na krągłych pośladkach chłopaka i przyciągnął go mocniej do siebie. Nie wiele czasu potrzebowali by ich usta na nowo połączyły się w namiętnym pocałunku. - Czekaj. - Jeon odsunął go od siebie. - Ubieraj się. To nie będzie tylko seks. Idziemy na randkę.
-Wszystko psujesz. - Jimin parsknął jednak zarumienił się przy tym. Facet jego życia chciał w końcu zabrać go na randkę. - Ale niech ci będzie. Gdzie mnie zabierzesz?- wyprostował się jednak nadal siedział na biodrach trenera. Paluszkami sunął po jego umięśnionej klatce piersiowej.
- Najpierw pójdziemy może do kina? Później coś zjemy. Pójdziemy na twoje ulubione bubble tea, a później wszędzie gdzie będziesz chciał. A wieczorem pojedziemy do mnie i ugotuję ci pyszna kolację. Co o tym myślisz?
-To brzmi jak dobry plan. Jestem na tak. - blondyn uśmiechną się i wstał ze starszego i ruszył do szafy by nałożyć spodnie, a Jungkook miał cudowny widok na krągłe pośladki.
-------------------------------
Dobrej nocy misiaczki ❤❤❤
CZYTASZ
You are my ruin || Jikook
FanfictionMówią "serce nie sługa" ależ bzdura! Ciągle po głowie chodzi mu jakiś mały romans, ot tak.. coś małego, niezobowiązującego. Tylko seks i nic więcej. Tylko trener i on. Jednak co może zrobić nastolatek by ten mężczyzna był tylko jego? Mam na imię Jim...