Mistrzyni dnia i nocy || NinjaGo

1. Wspomnienie wstecz

8 Lat wcześniej

~~  ?? ~~

Dziś niedziela i mój ulubiony dzień tygodnia.  Wstałam więc z łóżka z uśmiechem. Od razu odsłoniłam rolety i podziwiałam piękne widoki zza okna. Może mam 9 lat, ale mama mówi ,że jak na swój wiek jestem bardzo mądra. Ubrałam legginsy i koszulkę przyszykowaną przez moją mamę wczoraj wieczorem. Zeszłam na dół do kuchni i wyjęłam serek z lodówki, poszłam zajadać. Tymczasem oglądałam ,,Jej wysokość Zosia" czyli moją ulubioną bajkę. 

- Lizzie kochanie nie śpisz już?

- Nie mamusiu. - odpowiedziałam mamie ze słodką minką.

- Jadłaś już?

- Tak.

Kucnęła przede mną i powiedziała.

- Dzisiaj przyjedzie do nas Chloe z rodzicami.

Bardzo się ucieszyłam z tego i zaczęłam skakać po całym pokoju.

Mama mi mówiła, że taty już nie ma z nami, że umarł w wypadku samochodowym, ale ja nadal nie wiem co to oznacza.

*

- Chloe ! - krzyknęłam na widok swojej przyjaciółki.

- Hej

- Bawimy się w księżniczki ? 

- Taaaaaaaaaak!

-Ja będę księżniczka Zosia ,a ty będziesz księżniczką Amber.

- Czemu ja mam być nią ? - zapytałam.

- Bo ty jesteś ta gorsza.

-To znaczy ?

- Jesteś nikim,  jesteś żałosnym dzieckiem, którego wręcz nienawidzę.

Chloe była ode mnie starsza o kilka lat, miała 12 lat. W tamtej chwili się rozpłakała, lecz po chwili przestałam. Czułam narastający gniew. W pewnej chwili zamknęłam na chwilę oczy, a jak je otworzyłam moja fałszywa przyjaciółka poleciała na ścianę. Jej mama to zobaczyła i zadzwoniła po karetkę. Uciekłam z domu biegłam i biegłam, aż w końcu znalazłam się na łące.  Postanowiłam wrócić gdzieś tak po 3 godzinach. Zrobiłam się głodna.

- Liz kochanie gdzie byłaś? - usłyszałam głos mamy, nic nie odpowiedziałam.

Za chwile doszła jej siostra, czyli mama Chloe.

- Co zrobiłaś potworze!

-Nie jestem potworem. Nie nazywaj mnie tak! - krzyknęłam i zobaczyłam ogień.

Raptem zrobiłam się senna, bardzo senna - zemdlałam.

I do tego czasu nie wiem czemu mama mi to zrobiła. Bo nie miała na celu zabrać mnie daleko od niebezpieczeństwa tylko do niego.