94

386 10 4
                                    

Tytuł: Jak to dokładnie było?

SeokJin
    Nie zdradził Cię

JeongGuk
   Wyszedłem z domu trzaskając drzwiami. Byłem wściekły na (Y.I). Mimo mojego zakazu znowu spotkała się z tym cholernym blondaskiem. Działał mi na nerwy coraz bardziej. Najbardziej nie mogłem przetrawić tego, że ona nie widziała w tym żadnego problemu.

   Zadzwoniłem do Jimina. Kazałem przyjąć mu do naszego ulubionego baru, gdzie zawsze spędzaliśmy czas. Musiałem się napić i odreagować kłótnie z moją dziewczyną. Chciałem już przestać o tym myśleć chociaż na chwilę.

    ***

    Wypiłem kolejny kieliszek najmocniejszego alkoholu i objąłem brunetkę, która przykleiła się do mnie od samego początku odkąd tu wszedłem. Na samym początku ją spławiałem, ale z każdą kolejną wypitą szklanką jej obecność zaczynała mi się nawet podobać. W końcu przestałem myśleć racjonalnie i pozwalałem sobie na śmiałe gesty w kierunku kobiety.

    Nie wiem jak i nie wiem kiedy, ale wylądowaliśmy w łazience całując się. Dotykałem jej sztucznie zrobionych piersi oraz pośladków. Przez alkohol nawet się tego nie brzydziłem, a najgorsze było to, że nie byłem świadomy, że właśnie teraz zdradzam moją ukochaną.

    Posadziłem brunetkę na umywalce i zdjąłem jej majtki. Rozpiąłem swoje spodnie wyciągając przy okazji zabezpieczenie, o którym będę pamiętał nawet jak będę zlany w trzy dupy tak jak teraz.

   Założyłem zabezpieczenie i zsunąłem spodnie trochę bardziej, po czym wsunąłem się w dziewczynę, która od razu wydała z siebie jęk. Jednak ten jęk nie był taki sam jak słodki jęk mojej (T.I).

    Zacząłem poruszać biodrami coraz szybciej dysząc cicho z odchyloną głową. Słyszałem jęki dziewczyny i czułem jak jej dłonie jeździły po moim ciele. To w cale nie było podniecające.

    -J-Jungkook? -do moich uszu dostał się nagle zrozpaczony głos, który tak dobrze znałem.

    Otworzyłem gwałtownie oczy i przestałem się poruszać w dziewczynie. Spojrzałem na drzwi. Stała w nich. Płakała, a jej dolna warga drżała. Wtedy zrozumiałem co ja właśnie robię. Otrzeźwiałem w sekundę i szybko zacząłem się ogarniać widząc, że dziewczyna wybiega.

   -To nie tak! Kochanie! -krzyczałem przeciskając się przez tłum starając za nią nadążyć.

    Wybiegłem z baru i zacząłem się rozglądać. Niestety po dziewczynie nie było śladu. Upadłem na kolana i zaniosłem się płaczem. Właśnie zrobiłem jej najgorszą rzecz w życiu, a obiecywałem jej, że nigdy jej nie skrzywdzę. Brzydziłem się siebie i tego co zrobiłem.

Hoseok
    Nie zdradził Cię, ale było blisko

TaeHyung
    Nie zdradził Cię

Yoongi
    Byłem w trasie. Mimo, że nie okazywałem tego bardzo tęskniłem za swoim skarbem. Myślałem o niej kiedy tylko mogłem. Starałem się do niej dzwonić codziennie, a jak zdarzało się, że nie mogłem wtedy pisałem SMSy. Tęsknota jednak nie dawała za wygraną. Czułem się samotny.

   Wtedy pierwszy raz poszedłem do HiSoo. Była ona jedną z makijażystek moich i chłopaków. Siedziałem u niej w pokoju i rozmawiałem na wiele tematów. Przy niej zapominałem chodź na chwilę, że cierpię z tęsknoty.

    Któregoś razu HiSoo przyszłą do mnie. Hoseoka, z którym dzieliłem pokój akurat nie było. Wpuściłem ją do pokoju i przygotowałem coś do picia. Jak zawsze zaczęliśmy rozmawiać na każdy temat.

    Pod wpływem jakiegoś impulsu HiSoo pocałowała mnie. Ja zamiast ją odepchnąć to przyciągnąłem do siebie jeszcze bliżej oddając pocałunek. W szybkim tempie pozbyliśmy się swoich ubrań. Zabezpieczyłem się i wszedłem w nią. Nie wiem co mną kierowało, ale taki długi brak (T.I) zdecydowanie mi zaszkodził. Zaszkodził tak bardzo, że świadomie ją zdradzałem w tym momencie.

    -Niespo... -usłyszałem JEJ głos przez co przerażony podnosiłem wzrok. -Jak mogłeś? -jej głos zaczął drżeć, a na końcu załamał się.

    W tempie natychmiastowym odsunąłem od siebie przerażoną HiSoo. Zacząłem się ubierać czując słone łzy na policzkach. Mój skarb wybiegł z pokoju, a ja nie przejmując się niezapiętymi spodniami i brakiem koszulki wybiegłem za nią. Błagałem, żeby się zatrzymała i dała to wytłumaczyć. Uciekła, a ja wtedy poczułem się jak nic niewarty dupek. Jak mogłem?

NamJoon
    Nie zdradził Cię, ale było blisko

Jimin
    Do naszej wytwórni zawitała nowa tancerka. Podobno była dobra, więc chciałem to sprawdzić. Rzuciłem jej taneczne wyzwanie, które od razu przyjęła. Każde z nas miało dwa tygodnie na wymyślenie jakiegoś układu to tej samej piosenki. 

    Po dwóch tygodniach byłem gotowy. (T.I) o wszystkim wiedziała i trzymała mocna za mnie kciuki niestety nie mogła przyjść, bo już od miesiąca była umówiona ze swoją przyjaciółką. Zrozumiałem to.

    Zaczynałem pierwszy. Włączyłem muzykę i zacząłem wykonywać moją choreografię. Starałem się, a gdy pokazałem ją swojej kruszynce była oczarowana. Był to dla mnie znak, że układ jest dobry, a nawet bardzo dobry.

    Gdy skończyłem usiadłem na krześle, a Mira zaczęła tańczyć. Przełknąłem głośniej ślinę, gdy dziewczyna zaczęła wykonywać odważne ruchy swoim ciałem. Poczułem pożądanie i powoli przestałem nad sobą panować. Nabrała mnie chcica.

    Wybuchłem, gdy dziewczyna podeszła do mnie. Odwróciła się tyłem i wypięła swój tyłek ocierając się o moje wybrzuszenie w spodniach. Erekcja za bardzo bolała, żeby ją bagatelizować, a skoro była tu Mira to postanowiłem ją wykorzystać.

    Młodsza kobieta chyba to zrozumiała, bo sama zaczęła zdejmować mi spodnie oraz bokserki. W końcu, ku mojej uciesze, wzięła mojego członka do buzi. Nie była tak samo genialna jak (T.I), ale wystarczająco, żebym jej nie odepchną. W zasadzie z twarzy też nie była brzydka.

    W chwili szczytowania uniosłem wzrok zza Miry. Widziałem tylko jak drzwi otwierają się i ukazują radosną twarz mojej dziewczyny. Moje serce zatrzymało się i akurat doszedłem. Moje słoneczko widząc co tu się wyprawiało od razu zamknęła za sobą drzwi.

    Zerwałem się z krzesła odpychając Mirę i poprawiłem bokserki wraz ze spodniami, po czym wybiegłam na korytarz. Nie było jej, a ja z płaczem zacząłem uderzać pięściami w ścianę. Zawaliłem.

2/7

Preferencje - BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz