Pierwsza poszlaka cz.1

38 2 0
                                    

Jace i Lizy cały czas przy mnie byli. Uśmiechali się do mnie, aby dodać mi otuchy i przekonać mnie, że doktor Fray wszystkiemu zaradzi.

-Dobry wieczór, Alicia. - odezwał się doktor.- Mam na imię Chris, ale wszyscy tu zwracają się do mnie po prostu per ,, doktor''. - Pewnie wyciągnął do mnie rękę, aby uścisnąć mi dłoń, a ja odwzajemniłam gest bez zastanowienia.- Masz zimne dłonie...- Mówiąc to, przyłożył rękę do mojego czoła i skrzywił się. - Hmmm... Powiedziałbym, że masz gorączkę, ale możemy to łatwo sprawdzić. Powiedz, boli cię coś albo jesteś ranna?

-Kiedy obudziłam się w lesie, z początku nie mogłam wstać, bo miałam straszne zawroty głowy.- powiedziałam.

-Zawroty głowy mogą sugerować, że uderzyłaś się w głowę upadając.- nastała grobowa cisza... Przyglądałam się dyskretnie lekarzowi, próbując znaleźć w jego twarzy choć jeden znajomy szczegół, ale na próżno. 

- Jace, Lizy... Zostawcie mnie na moment, bo chciałbym zbadać teraz pacjentkę.- powiedział, kierując wzrokiem w ich stronę.

-Lizy nie musi wychodzić.- odezwałam się.- Może tu zostać.

-Zostanę tu w kąciku. Nie chcę wam nijak przeszkadzać. Dajcie znać, jeśli będziecie czegoś potrzebować.- powiedziała uśmiechnięta.

-Doktorze, będę w salonie. - powiedział Jace.

-Alicia, proszę odwróć się i usiądź wygodnie, abym mógł osłuchać twoje płuca. Oddychaj...

                                                                                        ***

Parę minut później...

-Możesz sięjuż ubrać, Alice.- powiedział doktor Fray.

-O nie! - krzyknęła Lizy.

-O co chodzi, Liz?! - spytałam.- Co się stało?

-Twoje plecy...- wydukała.

-Alicia, sądząc po wybroczynach i zadrapaniach na twojej głowie i ciele, powiedziałbym, że potknęłaś się i upadłaś.- powiedział doktor.

-Problem w tym, że sama nie potrafię powiedzieć co się stało.- wyjaśniłam. Twarz doktora przybrała poważny, strapiony wyraz. Wystraszyło mnie to jeszcze bardziej niż sama myśl, że mogłam przecież zamarznąć zagubiona w górach.

-Straciłaś pamięć, bo uderzyłaś się w głowę przy upadku.- powiedział.

-Mówi pan, że cierpię na amnezję?- spytałam nie dowierzając.- Czy kiedykolwiek odzyskam pamięć?

-W większości przypadków, zanik pamięci jest tymczasowy. Jednakże, będziemy musieli przeprowadzić kilka badań, aby upewnić się, że nie odniosłaś żadnych trwałych obrażeń mózgu.

-Doktorze, a co możemy zrobić z Jacem, aby jej pomóc?- spytała Lizy.

-Zapewniliście jej już wszystkiego, czego potrzebuje.- powiedział doktor.-Wsparcie rodziny i przyjaciół jest kluczowe, jeśli chodzi o terapię zaników pamięci.

-Lizy i Jace nie są moją rodziną. - wyjaśniłam smutno.

-Może i nie, ale są jedynymi życzliwymi ludźmi, którzy udzielili ci pomocy. - Lizy poczuła się nie komfortowa pod wpływem moich słów, ale taka była przecież prawda. Nie znałam tu nikogo i nie mogłam czuć się u nich jak we własnym domu.

-Miałem na myśli to, że rozmowa z ludźmi pomoże ci w powrocie do zdrowia.- dodał szybko Chris.-Wyjdź na zewnątrz, pójdź na spacer i zapoznaj się z okolicą.

AmnezjaWhere stories live. Discover now