///Pov. Error///
Mehh... Zmyłem sie z tego zamku zanim mineła godzina, bo nie chciałem ciągle słuchać przez ściany jak szef drze morde do telefonu jak opentany. Żałuję, że to on jest akurat szefem. Teleportowałem się do outertale i odrazu do Waterfall.
///Pov. Ink///
Obudziłem się już 15 minut temu. Teraz ćwicze by się przygotować. Ostatnio z Error'em w ogóle nie prowadze walk. To znaczy.. nie chodzi mi o to, że chce do tego wrócić! To bardzo dobrze że nie toczymy już ze sobą bitew aż tak często. Mam teraz chociaż troche czasu dla siebie. I tak muszę później zobaczyć we wszystkich Au czy jest wszystko dobrze lub czy są jakieś inne rzeczy do zrobienia. Tych Au jest tysiące! Musze sie z tym pośpieszyć.
Przeteleportowałem się do Pierwszego lepszego Au. Po minucie mogłem powiedzieć co to jest za Au. To było Undersea [poprawcie mnie w komach czy dobrze napisałam ;-;]. Sprawdziłem czy nie ma jakiś usterek czy zniszczeń. Na szczęście nie było, więc przeteleportowałem się do kolejnego Au. Odrazu po głośniej muzyce w mieście mogłem powiedzieć że to jest Dancetale. Wczyscy tu tańczyli i dobrze bawili.
Też sprawdziłem czy wszystko w porządku i... i było dobrze. Coś tu ewidentnie nie gra. Kiedyś było tych usterek i zniszczeń od groma. A co jeżeli Error przestał niszczyć? Moglibyśmy się zaprzyjaźnić..
Przejrzałem jeszcze kilka innych Au i nie ma zniszczeń. To znaczy... było tam kilka drobnych zniszczeń, ale nie aż tyle jak kiedyś. Może rzeczywiście Error przestał tak tyle niszczyć.
Sprawdze Outertale choć wiem, że nie zniszczył by swojego ulubionego miejsca..
Po chwili byłem już w Outertale. Rozejrzałem się po Snowdin. Jest bezpiecznie, Potwory nie panikują, normalnie sobie żyją i nie ma zniszczeń. Poszedłem dalej omijając dom tutejszego Sans'a i Papyrus'a. A zaraz po tym byłem już w Waterfall, To piękne miejsce dalej mnie zadziwia. Ten piękny, lśniący błękitny wodospad otoczony echo-kwiatami i gdzie nie gdzie drzewami. Kocham to.
Postanowiłem, że jeszcze tu na moment zostane. I tak odwiedziłem już połowe Au. Powinno być dobrze skoro jakimś cudem nie ma do tej pory uszkodzeń...może Error już z tym przestał? Było by mi miło... no cóż, zapytam go jak przyjde do Anty-voidu. Teraz to najpierw pospaceruje po waterfall.
Poszedłem w kierunku krawiędzi gdzie zawsze przesiadywałem kiedy było mi smutno, oczywiście teraz tam ide po to by jeszcze raz zadziwić się tym miejscem. Miałem wlepione gały w niebo, to piękne niebo pełen gwiazd.
Odszedłem kilka kroków od krawiędzi i sie położyłem. Patrząc w niebo rozmyślając, powoli senny się robiłem. Coraz bardziej przymykały mi się oczy aż.. zasnąłem.
__________________________
Czy ktoś w ogóle pamięta tą książke?
CZYTASZ
-Niszczyciel i Twórca- Errink |ZAKOŃCZONE|
FanfictionDwa przeciwieństwa. Niszczyciel i Twórca. Całkowicie dwie inne osoby..Niszczyciel nienawidzi twórcy, za to twórca chce się z niszczycielem zaprzyjaźnić i go przerzucić na dobrą stronę. Czy to mu się uda? Dowiecie się o tym czytając moją książkę ;3