Witam!
Ogólnie to muszę omówić tutaj kilka rzeczy zanim przejdziemy do rozdziału.
Otóż...gdy kiedyś pisałam rozdziały, to nie wiedziałam o kilku ciekawostkach.
Że Ink boi się białych pomieszczeń (a ja ciągle pisze że przebywa w anty-voidzie 😤🔫), że ma Hippopotomonstrosesquippedaliophobia (fobia przed długimi słowami), monophobia (strach przed tym że zostanie sam), Athazagoraphobia (strach przed byciem zapomnianym) oraz Fandomphobia (Strach przed fangirls xD). Nie brałam też tego pod uwagę, że on czuje emocje dzięki fiolkom.
A jeżeli chodzi o Errora to to, że uwielbia słodziutkie rzeczy i sie do nich tuli, oraz że ma haphephobia (strach przed dotykiem)
:'D
!!!Wszystkie te rzeczy wyczytałam z wiki!!!Lecz prosze nie każcie mi już zmieniać poprzednich rozdziałów
///pov. Ink///
Przeteleportowałem się do Dreamtale. Chciałem zobaczyć się z Dream'em.Stałem obok wielkiego drzewa, które należało do Dream'a i jego brata Nightmare'a. Dream bardzo zaczął dbać o to drzewo od kąd jego brat Nightmare się przemienił..to drzewo dużo dla niego znaczy. Ale niestety już nie jest takie piękne..
Tak jak myślałem, Dream siedział po wspomnianym wyżej drzewem czytając ponownie tą samą książke co poprzednim razem.
-Cześć Dreamy.- Podszedłem do niego z boku.
- Cześć Ink.- Spojrzał się na mnie.- Spodziewałem się tu ciebie.
- Oh.- Uśmiechnąłem sie nerwowo.- Widzę że znowu czytasz tą samą książkę. Nie nudzi Cię?-
On natomiast tylko popatrzył się spowrotem na księge.
- Jakoś nie..daje mi dobre wspomnienia..co prawda tyle razy ją już czytałem, że znam ją na pamięć, ale to nie ma znaczenia.- Uśmiechnął się.W odpowiedzi też się uśmiechnąłem. Usiadłem obok niego i wygodnie sie ułożyłem.
- Mogę trochę z tobą pobyć?- Zapytałem, licząc, że się zgodzi. Dobrze myślałem, bo pokiwał mi głową. Zamknął książkę i odłożył ją na bok. Zaczeliśmy rozmawiać.///pov. Error///
Już ułożyłem sobie w głowie plan, jak zdobęde jego zaufanie. Z jego naiwnością pójdzie łatwo. Już mam całą listę by sie nie kapnął. To będzie proste. Teraz tylko go znaleść. Albo nie..zaczekam na niego tutaj.Przeteleportowałem się do anty-voidu po czym zawiesiłem się na swoich linkach. Wszystko by tu pasowało gdyby nie ten dom, który Ink stworzył. Stworzył go pewnie pod moją nieobecność.
Mi tam tylko kanapa wystarcza i tyle a ten to odrazu chce wszystko zmieniać. Zaczekam tu na niego. Jakoś go zagadam.Wziąłem moje kukiełki i zacząłem się nimi bawić.
///Troszkę później///
///Pov.nobody///
Error siedział na kanapie, mając w ręku kukiełki a na głowie pluszaka jednorożca (Którego wręcz uwielbia). Czekał cierpliwie na Ink'a. Za kanapą tworzył się już portal, a z niego wyszedł nie kto inny jak Ink.
Error usłyszał otwierający się portal. Już wiedział, że to wspomniany wyżej malarz. Error odwrócił się w stronę Ink'a. Ink spojrzał na niego lekko zaskakująm wzrokiem, ponieważ był pewien, że będzie sam.
- Czego sie tak gapisz?- Warknął Error pod nosem.
- Nic nic. - Wzruszył ramionami Ink. Mówiąc to podszedł do kanapy i usiadł obok swojego toważysza. - Jak ci minął dzień?- Zapytał się Ink Errora, próbując zmienić temat i atmosferę.
-Jak zawsze, nudno i tak samo. - Odpowiedział drugi, bawiąc sie pluszowym jednorożcem. Ink w odpowiedzi parsknął tylko śmiechem. - No i co cie tak znowu śmieszy?
- Nic nic..Widze po prostu, że dalej masz tego jednorożca. - Uśmiechnął się czule malarz.
- Taa..masz coś do tego?- Powiedział już lekko zirytowany Error. Przytulił do siebie pluszaka.
-Ależ skąd, ale wolę byś mnie tak nie nazywał, bo to obraźliwe.
- NOO CO TY NIE POWIESZ? NIE WIEDZIAŁEM.Error spojrzał się na Ink'a jak na głupca.
- Ehehe..no nie obrażaj sie. W ogóle coś dzisiaj ty spokojniejszy jesteś czy mi sie wydaje?- Spojrzał atrament w jego oczy.
- Wydaje.- Odpowiedział prawie odrazu i stanowczo Error, dalej zajmując sie lalkami.
- Mm. No dobrze to ci nie przeszkadzam. Ja ide do domu. - Wstał z kanapy.
- Fobia??- zapytał się błąd. Ink natomiast tylko westchnął.
- Tak. Sam wiesz że nie lubie bieli. Lubie jak jest kolorowo. Ale ty przecież nie możesz mi pozwolić na stworzenie chociaż jednej rzeczy, bo tobie sie tak podoba, więc idę do domu.
- No to ci pozwalam. - Ink się tylko pytająco spojrzał na niego.
- Pardon?
- Żadne mi tu Pardon tylko tak. Pozwalam ci. Jedna rzecz którą stworzysz nie zabije mnie. A skoro zajmiesz się tym tworzeniem zamiast mi truć to bardzo chętnie. - Powiedział obojętnie Error. - Ale nie przesadzaj! Rozumiemy sie?- Ink wyglądał na bardzo podekscytowanego i radosnego.
- Naprawde mi pozwalasz??- Spytał się jeszcze raz Ink by się upewnić.
- Nie kurwa, na niby. Tak! Możesz.
- O mój boże...Dziękuje c-Malarz nie zdążył dokończyć, bo przeszkodził mu odruch wymiotny przez co musiał zakryć usta. Error już wiedział co sie dzieje.
- InK!! NiE!! NiE nA mNiE!!- Error szybko się odsunął od ink'a. Ink próbując się powstrzymać, nie powstrzymał się i zwymiotował, ale na szczęście tylko na kanapę [Jakby ktoś nie wiedział, to Ink kiedy jest bardzo podekscytowany lub odczuwa zbyt wiele emocji naraz to wymiotuje atramentem].- No kurwa Ink!!- Twarz Errora była niezadowolona i zła
- Przepraszam!- Wykrzyczał spanikowany Ink.- Nie chciałem przysięgam!- Malarza oblały zimne poty.
- Mój boże ty debilu...czyścisz to teraz! - Wstał zażenowany Error i zawiesił się na linkach.
- Przepraszam! Już to czyszczę!- Ink'owi było wstyd za to co właśnie zrobił.///No to pare godzin później///
///Pov. Error///
On jest ochydny. Jak tylko sie podekscytuje to musi żygnąć. Jak to u niego przepraszam działa?? Chociaż kanape po tym wyczyścił. To chyba będzie męczące przebywanie w jego towarzystwie...chociaż mam nadzieję, że niczego nie podejrzewa.
Ink poszedł coś stworzyć tak jak mu pozwoliłem. Ja się rozsiadłem wygodnie na kanapie i zacząłem oglądać TV, które było przede mną.
_____________________________________Ilość słów - 1140
Witam!
Oto macie dłuuugo wyczekiwany rozdział. Już się tłumacze, dlaczego tak długo.
Kiedyś wylogowałam się z wattpada i odinstalowałam aplikację bo chciałam sobie przerwę zrobić (i też weny nie miałam na pisanie) a mi tylko zabierała miejsce w telefonie. W po jakimś niedługim czasie znowu zainstalowałam i chciałam się zalogować, ale hasło nie pasowało. Wiedziałam, że sobie zmieniłam hasło, ale tępa ja nigdzie sobie tego nie zapisałam. Więc gdy chciałam zmienić hasło poprzez gmail (mój standartowy) i gdy już zmieniłam to automatycznie logowało mi sie na drugie konto a nie na to. Więc ja takie "yy co jest" i próbowałam setki razy ale nie działało. Kombinowałam i szukałam ale na nic. Dopiero wczoraj w nocy gdy chciałam ponownie zresetować hasło to nie wpisałam mój gmail tylko mój nick (Niksia316) i pisało mi tam "Wysłano na (Inny gmail niż mój standartowy)" i ja takie pikaczu ździwione face i mówie "mam drugą poczte?" No, ale nie pokazało mi całego gmail tylko reszta to była gwiazdki więc nie było tak łatwo. No i próbowałam sobie przypomnieć jaki to był gmail. Poszperałam coś w moim drugim starym telefonie i znalazłam w końcu ten mój drugi gmail i ja takie miałam na twarzy wielkie :DDDDD a jak sie zalogowałam to po prostu niedowierzanie było i radość, bo myślałam, że będe musiała zacząć wszystko od nowa
(Szacun jak chciało ci sie to czytać 👏👏💅)No to tyle!
Pozdrawiam (◕‿◕✿)
CZYTASZ
-Niszczyciel i Twórca- Errink |ZAKOŃCZONE|
FanfictionDwa przeciwieństwa. Niszczyciel i Twórca. Całkowicie dwie inne osoby..Niszczyciel nienawidzi twórcy, za to twórca chce się z niszczycielem zaprzyjaźnić i go przerzucić na dobrą stronę. Czy to mu się uda? Dowiecie się o tym czytając moją książkę ;3